 |
www.ohbigcitylife.fora.pl Big city life pbf :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sem Gallagher
Tleniony outsider.
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomidor
|
Wysłany: Wto 10:43, 03 Sie 2010 Temat postu: ul. Sąsiednia 8/2 |
|
|
Sem wynajął pokoik na górze u starszego pana zamieszkującego w starej ruderze umieszczonej między apartamentami. Bo taniej. Jest łóżko, stół, kartonowe pudło z ubraniami, które i tak walają się po podłodze, wiatrak na upały i prowizorycznie pomalowana (czyt:ochlapana) ściana, jedna bo na więcej nie starczyło. A reszta co nie liczy się do kategorii leży gdzieś przy łóżku. O, i jest jedno duże okno, z uroczym widokiem na składowisko odpadów dla apartamentowców.
cdn...?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sem Gallagher dnia Wto 18:24, 03 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Sem Gallagher
Tleniony outsider.
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomidor
|
Wysłany: Wto 20:59, 03 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Właścicielem budynku jest starszy pan, p.James, mieszka w tym mieście od... dość długiego czasu by samemu pamiętać. Z tego co Sem zaobserwował p.James drze się na hałaśliwe dzieciaki przebiegające pod oknem przez cały dzień i akurat gdy Sem chcę odpocząć starszemu panu marzy się bujanie w skrzypiącym fotelu.
Mieszkanie nad nim zajmuje jego córka, właściwie dwie krople z ojcem tylko 20 lat młodsza. Tak naprawdę ma 55 lat, a wygląda na z 70.
Mieszkanie nad Semem jest puste, ale ostatnio chodzili jacyś ludzie, podobno chcą się wprowadzić.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sem Gallagher dnia Wto 20:59, 03 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sem Gallagher
Tleniony outsider.
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomidor
|
Wysłany: Śro 21:27, 04 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Wprowadzili się. Para, nawet nie małżeństwo w wieku na oko 40-43 lata. Od razu przyszli się przywitać, Sema potraktował nawet jako typowego mężczyznę sprzed telewizora, choć jednak po chwili nie widząc telewizora za jego ramieniem, zwątpił.
Sem po pracy przyszedł cały upaprany, z założeniem że nic go nie zaskoczy...
Godzina 22.
Przychodzi sąsiadka z bliżej nieokreślonym trunkiem, etykieta była zaklejona napisem "wiśniowa". Sem zostaje przez nią zaciągnięty na górę by pokonwersować również z mężem. Po paru kieliszkach Ann wstaje (tak sąsiadka ma na imię) ścielić łóżko. (?!)
Sąsiad nieskładnie twierdzi, że żona ma taką potrzebę i jąkając sąsiadka ustawia w drzwiach do sypialni krzesło i mówi - siadaj.
Sem siada, już nie bardzo kojarząc przebieg przyczynowo skutkowy. Sąsiadka tłumaczy, że chcę by Sem ich obserwował gdy będą uprawiać stosunek i że jej jest to potrzebne, dodatkowo mu za to zapłacą. Sem nie zdążył powiedzieć słowa.
Siedział i siedział, właściwie oglądał wystrój wnętrza nie rzucając nawet okiem na łóżko. Siedział i kręcił głową.
Po godzinie dostał pieniądze i bez słowa poszedł do siebie na dół gdzie stwierdził, że kołdra się rusza. Obezwładnił ją folią spożywczą i skleił z łóżkiem... po czym poszedł spać na podłodze.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sem Gallagher dnia Śro 22:07, 04 Sie 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sem Gallagher
Tleniony outsider.
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomidor
|
Wysłany: Wto 13:13, 10 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Sem ucieszony zajęciem w postaci zwierzaczka, od razu rozpoczął przyswajanie.
Postanowił, że przez parę godzin poobserwuje zwierzaczka i zobaczy co najbardziej nęci. Otóż skutkami tych godzin jest zerwany kabel pod lodówką, co nie wydaje się śmieszne i obsikana myszka od komputera. Sem postanowił się zabezpieczyć, jako mały pseudo-majsterklepka zaczął grzebać w kablu od lodówki, lecz po jakimś czasie się poddał (gdyż kabelki nie były kolorowe, jak w bombach). Myszka natomiast została utopiona i wyszorowana pronto (?!), po czym sama odmówiła współpracy.
Sem wycieńczony po gonitwie.
Zaletą dnia ówczesnego są jedynie porządne wnioski.
1. Kupić deski pod lodówkę.
2. Zamykać szczurzynę w łazience.
3. Nie próbować sobie samemu organizować czasu, gdyż skutki są opłakane.
4. Nie pocieszać się szafką ze słodyczami, gdy coś nie wychodzi.
ahahahahaah świetny post XD płaczę XD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sem Gallagher dnia Wto 13:14, 10 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sem Gallagher
Tleniony outsider.
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomidor
|
Wysłany: Sob 13:09, 21 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Sem szurał po mieszkaniu szukając jedzenia. Jednocześnie nie mając nic do robienia wyciągnął sobie mały telewizorek (czarno-biały) i zaczął nagrzewać, po czym poszedł przygotowywać jeść.
Gotowanie to pikuś, gorzej z telewizorem. Gdy już przyszedł ze swoim posiłkiem na miarę swoich możliwości czasowych, przekonał się że jego "telewizor" odbiera 3 kanały. I tak to był sukces.
Wrzucił kanał pierwszy i zaczął przyglądać się co jego odbiornik pokazuje, otóż okazało się że jest to... talerz. Tak, całodobowy kanał o ceramice bliskiego wschodu. Po walce z ekranem okazało się, że dwa następne kanały, to ciągle jeden i ten sam program.
Człowiek nastawia się na kino akcji, Quentin Tarantino uciekający, Antonio Banderas czy inny... A ogląda talerz w głównej roli przez dwie godziny. Uciekający.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sem Gallagher
Tleniony outsider.
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomidor
|
Wysłany: Nie 6:58, 22 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Sem uświadomił sobie w jakim jest położeniu społecznym. Siedzi w domu, za oknem co chwila słyszy: "pyrpyr, piiiii, tcss, bleble, tcsss, PYRPYRPYRpyrpyrpyr" zaokienny przystanek autobusowy.
Potrzebował coś zrobić. Położył sobie na ramieniu szczurzynę która szybko poszła "odpoczywać" i postanowił odwiedzić powszechny komunikator internetowy. Po około 15 minutach użytkownik tegoże komunikatora "Nieznajomy", próbuje nawiązać kontakt.
Nieznajomy napisał: |
-cze,poklikasz?!?!? |
Sem nieco zaskoczony zaistniałą sytuacją postanowił wziąść sprawę w swoje ręce i zaczął opisywał zaistniałą wokół sytuację.
Sem Gallagher napisał: |
-Wiesz co, nie bardzo bo mam coś do zrobienia do pracy. |
Odpowiedź przyszła szybko.
Nieznajomy napisał: |
-to ty jesteś dorosły?!?!?! |
Sem zmieszany ostatnią wiadomością wstał, przesunął krzesło na którym siedział, po czym pozbierał na bok co większe paprochy z niepastowanej podłogi. Następnie położył się na niej i zaczął tarzać ze śmiechu przez parę minut. Po tym czasie wziął paprochy do dłoni i odłożył w ich stare miejsce by wytłumaczyć użytkownikowi "Nieznajomy", że "tak, owszem jest dorosły" jednakże okazało się że użytkownik dodał Sema do listy zablokowanych.
[Pozdrowienia dla Komuni-Kasi. xD]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sem Gallagher dnia Nie 7:06, 22 Sie 2010, w całości zmieniany 10 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sem Gallagher
Tleniony outsider.
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomidor
|
Wysłany: Pon 16:16, 23 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Sem, znużony swoją egzystencją postanowił coś zrobić, coś czego oczywiście będzie żałował. Jak codzień wyszedł do pracy, lecz tym razem zamiast do głównej sali poszedł do swojej moherowej kierowniczki. Ta przywitała go serdecznie:
-Sem, dziś nie czas wypłaty, uciekaj stąd.
Sem czując się pozdrowiony chciał od razu przejść do rzeczy:
-Nie.!
Kierowniczka z rozczuleniem przyjęła to do wiadomości:
-No, już już uciekaj. Nie mam dzisiaj dla Ciebie czasu.
Sem wytłumaczył, że nie może utrzymać się tylko z domu pracy twórczej:
-Nie wyjdę.!
Kobieta wytłumaczyła mu, że niestety nie może mu wypłacić ostatniej pensji, ponieważ pracował tu za krótko i akurat firma boryka się z kontrolami Sanepidu i Służby ochrony kolei (?!):
-Wypad, bo nie będziesz miał po co tu wracać.
Sem zasmucił się wielce, życzył powodzenia w problemach finansowych i pożegnał się:
-Dobua dobua.
Po czym wyszedł. Zza drzwi jeszcze przez jakiś czas wydobywało się stłamszone "pa, pa" mówione jakby przez używany od paru lat papier toaletowy.
I tak sem został bez pracy. Ale jaki szczęśliwy. >.<
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sem Gallagher dnia Nie 0:58, 29 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sem Gallagher
Tleniony outsider.
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomidor
|
Wysłany: Nie 23:26, 29 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Sem, jako osoba bezrobotna o prostych perspektywach zaczął się przyglądać maleństwu szczurzemu na jego rękach. W pewnym momencie zauważył wadę techniczną tego zwierzęcia, otóż oprócz rudych czarnych i białych plam zauważył on niebieski włos.
Jako człowiek o zdrowym zmyśle wszedł na popularną wyszukiwarkę internetową obrazów i wpisał frazę "niebieski chomik". Poza przygodowymi odpowiedziami z portalu samosia.pl i onet.pl o niebieskich lakierach do paznokci i chomiczych oczach nie znalazł nic, poza ekstremalnym przypadkiem cookie monstera z ulicy sezamkowej.
Sem postanowił szukać na własną rękę. Zajrzał pod bombową lodówkę (ostatnie podejrzane miejsce), do pudła z farbami (skąd ten niebieski?), do kibla małego (no skąd ten niebieski?), ale nie znalazł żadnych podejrzanych wycieków.
W końcu wpadł na pomysł zajrzenia do zlewu. A tam...
Szczurzyna wytubała pastę do zębów.
Żywotny ten chomik, jest chomik jest impreza. Właściwie chyba nie ma pojemników na recykling tubek po paście, więc ten problem odpada. Jednakowoż uszkodzenia wyrządzone przez chomika to nie żaden problem. Obecny problem właśnie uciekł sprzed drzwi domowych. Problem nazywa się "sprawca osikanej wycieraczki"...
[w pogoni za psem na mieście]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sem Gallagher
Tleniony outsider.
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomidor
|
Wysłany: Pią 19:36, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Sem wyżuty rzucił się na materac bez sił.
Potrzebował on czegoś, potrzebował on kogoś kto będzie go wyśmiewał, jego nieudacznictwo, jego porażki, będzie się śmiał razem z nim z innych ludzi. Często takich potrzebował.
Zasnął.
A śnił mu się złoty kret.
Sem postanowił poszukać ludzi, lgnął do nich jednocześnie ich za to obrażając. Kłótnie przynosiły mu ulgę (jak również rzut szczurem w łóżko na odległość, który wręcz to uwielbiał).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sem Gallagher
Tleniony outsider.
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomidor
|
Wysłany: Pią 23:52, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
[Twierdzę, że w jakichkolwiek historiach innych osób brak jest elementów realistycznych. Jak oddawanie moczu lub dentysta. Może i za dużo "nic śmiesznego"...]
Sema zabolał ząb.
Może i za dużo jedzenia jedzenia z niczego, możliwe również że to przez spóźniające się autobusy.
Wyszedł do dentysty, po czym spotykał ciekawych ludzi, między innymi mężczyznę który szedł środkiem chodnika lewą nogą stawiając ogromne kroki w przód, po chwili stawiając mały kroczek prawą nogą w tył. A ze spodni wystawał mi kabelek, to chyba słuchawki były, choć niewiadomo czym on tego słuchał [Autentyczne, gość sprzed baru koło rolniczego].
Sem zaczął się paranoicznie śmiać i rzucać w niego marchewkami [też się dziwie co on miał w kieszeni], od czego ząb zaczął go jeszcze bardziej boleć.
Sem jak to Sem, musi coś zepsuć.
Wchodzi do poczekalni, jakaś starsza pani zaczyna ubolewać jak ją boli [dowiedział się że ona jest już po dentyście], a gdy w sali rozległo się "Sem Gallagher", babcia krzyknęła "NIECH PAN TAM NIE IDZIE!", co przykuło na niego uwagę reszty starszych pań, jakby błagających o butonierkę.
Grzecznie zasiadł na fotelu, pani dentystka bardzo przyjemna, tylko jakby z twarzą Hanny Gromkiewicz, albo i nawet Waltz. Zasiadł, ale gdy miało było dojść do rozwarcia paszczęki, Sem zgryzał wprostproporcjonalnie do zbliżania się wierteła. Po jakimś okresie sporu, ustalono kompromis w postaci znieczulenia. Niby w porządku, ale Sem dostał znieczulenie na 2 zęby, a dentystka wzięła wiertło ze słowami "Jakieś pan ma krzywe te zęby" i zaczęła je wyrównywać. Żeby równe były.
Sem wrócił do domu w humorze Noszeszkursze pochieszo chrzyba tam laszuem.
[PS: Sam też się zdziwiłem, że w kieszeni nowego ciucha znalazłem wkład do pióra i kolczyk. Nowe bonusy w H&M.?
PS2: [link widoczny dla zalogowanych]
PS3: To już ostatnie PS.]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sem Gallagher dnia Pią 23:53, 29 Paź 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sem Gallagher
Tleniony outsider.
Dołączył: 02 Sie 2010
Posty: 94
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pomidor
|
Wysłany: Nie 0:51, 26 Gru 2010 Temat postu: |
|
|
Po chwili użalania się nad swoją niedoskonałością (i zębów), Sem postanowił odkryć nowe brzmienia, nową muzykę która go porwie. Poszukiwania zaczęły się [link widoczny dla zalogowanych], co możnaby potępić. Jednakże, po trzech nagłówkach ambicje wzrosły do dialogu z przeglądarką i dodania fraz, które lubi. Po paru minutach pasek zamienił się w worek nie splecionych wyrazów. Poza licznymi reklamami wiagry, podpasek i tamponów do-członkowych, maszynkach do mięsa, suszarkami na łokcie, kolce na książki i gałek do budyniu nie znalazło się nic godnego uwagi.
Dzień bez sukcesu.?
W pewnym momencie wpisał "Szubin".
Przełom.! SLE.!
<3
Sem zmienia orentacje.?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|