Forum www.ohbigcitylife.fora.pl
Big city life pbf :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szosa i pobliskie łąki
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ohbigcitylife.fora.pl Strona Główna -> Wieś. / Zielone tereny.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 15:01, 29 Sie 2010    Temat postu:

Jimmi oparł się o rozkład jazdy (szanujmy się ;D). Przyglądał się siedzącej niedaleko Amy, największej kawoholiczce jaką kiedykolwiek widział. Przez chwilę nawet myślał, co by się stało z biedną dziewczyną gdyby na świecie zabrakło kawy. To byłoby coś strasznego. Kiedyś, jak był jeszcze rozkosznym dzieckiem, oglądał 'Laboratorium Dextera'. W jednym z odcinków było pokazane, jak funkcjonują jego rodzice, kawoholicy. Często także zastanawiał się czy kiedyś kawa stanie się dla niego jedynym towarzystwem na starość.? Czy będzie się budził rano z myślą, aby jej skosztować.? Zdesperowany i samotny, zależny tylko od głupiej kawy - żałosne, ale być może za niedługo stanie się rzeczywistością.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Nie 15:07, 29 Sie 2010    Temat postu:

-nie gap się na mnie-warknęła patrząc gdzieś w dal. Była wściekła jak osa. Od lat, niezmiennie, rano potrzebowała kawy. Kiedyś Suz-ranny ptaszek zawsze jej robiła kawę. Amy w zamian robiła zawsze kolację. Był to fajny układ, bo poranki należały do Suz, popołudnia z obiadami do mamy, a wieczory i kolacje do Amy. Do taty należało naprawianie sprzętu... Teraz Amy rzadko kiedy jadła śniadanie. A jeżeli już jadła było to bardzo niewiele. Nie potrzebowała jeść dużo. Kolejne dziesięć minut spędziła na gromadzeniu swoich myśli wokół kubka, z którego wydobywał się rozkoszny aromat. W końcu podjechał autobus.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 15:19, 29 Sie 2010    Temat postu:

'Autobus - nareszcie'. Jedźmy stąd, jedźmy do królestwa kawy, aby Księżniczka znów się uśmiechnęła. Bo Księżniczka ma taki ładny uśmiech, którego teraz jej brakuje. Jimmi bardzo chciałby przestać gapić się na Amy, ale wie, że jutro już jej nie będzie. Tylko teraz może jej się przyglądać, bo wie, że zniknie, że ucieknie... To co piękne zawsze się kończy, więc i to kiedyś musi.

Wsiedli do autobusu, bez słowa. Jimmi oderwał wzrok, przerzucił się na krajobraz za oknem. Autobus ruszył. Nasz cel - Big City.

[miasto].


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Sob 23:14, 11 Wrz 2010    Temat postu:

Amy trafiła w końcu na szosę. Teraz trzeba by znaleźć tego strusia. Zatrzymał samochód, wyłączyła silnik i zaczęła grzebać w torbie. W końcu znalazła telefon. Wyjęła go. I zaczęła stukać w klawiaturkę. Oby mała niebieska odebrała wiadomość. "Jestem na wsi, konkretnie koło e... skrzynki pocztowej na początku szosy. Przyjechałam po kota. Gdzie mam Cię znaleźć.? Amy" wysłała i rzuciła telefon na siedzenie. Najwyżej poszuka pubu i się popyta. Oni się na wsiach zawsze wszyscy znają. Odchyliła siedzenie i znowu przełączyła radio, na bardziej rockowe brzmienie. Uf. Chwila bez zbędnych pytań Suz. Świetnie, że odzyskała siostrę, minusem było tylko, w jakich okolicznościach. Porzucona przez swoją odwieczną miłość Suz więcej uwagi poświęcała teraz życiu uczuciowemu Amy. A to z kolei Amy się nie podobało.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bąbolandii

PostWysłany: Wto 17:29, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Szosa. Nareszcie!! Już prawie straciła oddech mknąć leśnymi ścieżkami oraz pędząc niczym wiatr przez boczne uliczki. Skryty w torbie kocurek tylko czasami protestował cichym miauknięciem - jakby przypominał o swojej obecność. Jednak ona nie zatrzymała się, trzymając kapelusz dłonią, aby nie pofrunął ku niebu.
Amy zauważyła już z oddali...może dlatego pozwoliła sobie na zwolnienie tempa i zgięcie się w pół.
- Oto jest! - wyrzekła rozkładając dłonie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Wto 18:12, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Amy wysiadła z samochodu i wzięła kotka.
-Hallo, Sylwuniu.-rzekła tuląc mięciutką kuleczkę. Jak to miło w końcu mieć go obok siebie. Zazwyczaj czas miała dla niego wieczorami i chociaż były to bardzo smutne, samotne wieczory, Amy przepadała za towarzystwem swojego kota. Usiadła na masce samochodu Suz (chyba się nie pogniewa, to przecież tylko lexus XD) i głaskała odzyskaną kuleczkę. W końcu przypomniała sobie, że przecież Agape dalej jest obok.
-dziękuję Ci.-rzekła spoglądając na niebieską. Była dziwnie zdyszana.-mam nadzieję, że nie sprawiał kłopotów. Co mały rozrabiako.?-zapytała i znów zaczęła 'drażnić' kotka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bąbolandii

PostWysłany: Wto 19:36, 14 Wrz 2010    Temat postu:

- O nie!! - wysapała zginając się ponownie w pół, aby móc złapać na nowo oddech. Całe jej życie opierało się na bieganiu, na tym czy zdąży na kolejny autobus. Głupota!! Totalne szaleństwo!!
- Był grzeczny...nawet bardzo. - dodała i uśmiechnęła się lekko, przyglądając ciemnowłosej. Coś się w niej zmieniło, tylko co?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Wto 22:18, 14 Wrz 2010    Temat postu:

-niu niu niu.-mruczała Amy do Sylwestra. Schyliła się przez otwartą szybę samochodu i sięgnęła do torby, bo butelkę wody. Zawsze starała się mieć jedną przy sobie. Podała Agape i uśmiechnęła się.
-masz, zdyszana kobieto. Całe życie przebiegniesz.-znowu oparła się o samochód i przyglądała się dziewczynie. Jej pierwsze wrażenie odnośnie niebieskiej jej nie zawiodło. Struś Pędziwiatr wciąż żywy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bąbolandii

PostWysłany: Śro 16:01, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Powoli upiła chłodny łyk z butelki rozkoszując się tym fenomenalnym uczuciem, gdy woda spływa poprzez przełyk do żołądka i wypełnia go uczuciem zimna.
- Dzięki. - uśmiechnęła się prostując i zerkając na Amy, za niebieskiej grzywki. Czyżby coś się zmieniło?
- Co słychać? - zapytała zezując na samochód. Oho...czyżby dorobiła się na ślubie auta?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Śro 16:22, 15 Wrz 2010    Temat postu:

[ahahahahah XD 'Oho...czyżby dorobiła się na ślubie auta?' rozdupia mnie to na łopatki Very Happy]

Amy spojrzała na Agape i zastanawiała się, co właściwie jej odpowiedzieć. Co słychać.? Odzyskała siostrę, której buźka się nie zamyka, zamierza zrezygnować z pracy, miło spędziła piątek, a On dalej się nie odzywa. To słychać.
-jakoś...leci.-mruknęła w końcu i poprawiła kucyk. Sylwester w tym czasie zeskoczył na ziemię, przy nogach Amy i zaczął bawić się rozwiązanym sznurowadłem adidasów Suz, które Amy bez pytania pożyczyła. Oparła się o maskę nie zwracając uwagi na skomplikowane figle z sznurowadłem.
-a co u Ciebie.? Zdążasz na autobus.? Strasznie rzadko u was jeżdżą.-ugryzła się w język.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bąbolandii

PostWysłany: Śro 18:12, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Lekko zmrużyła oczy, niczym kocica gotująca się do ostatecznego skoku. Tak...była lekko rozdrażniona, a jednocześnie szczęśliwa - jak gdyby tonęła w obłokach radości. Wręcz nie potrafiła zapanować nad emocjami, które rwały się na wolność.
- Nie...dlatego mam nadzieje, że podwieziesz mnie do miasta tym cudeńkiem.- odparła i zrobiła z ust śmieszny dzióbek, a może tubkę, wpatrując się w Amy. A jednak coś się w niej zmieniło. Czyżby straciła swoja pewność siebie?

[no co? Laughing mój tekst jest genialny!! xD Mam dla Ciebie gorset chociaż bez ramiączek!!]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Czw 15:48, 16 Wrz 2010    Temat postu:

[Amy straciła pewność siebie.? XD wtf. Tak, za gorset dziękuję :> Trochę spadał, ale daliśmy radę.]
[aha, i skończ już z ta zmianą w Amy bo Cię tym srebrnym cudeńkiem przejadę XD]


Amy poklepała maskę samochodu.
-fajny nie.?-uśmiechnęła się na myśl, co zrobiłaby jej Suz, gdyby Sylwester niechcący podrapał karoserię...
-no to wsiadaj.-powiedziała i sama usiadła za kierownicą. Wyciągnęła ręce z Sylwestrem przed siebie i czekała, aż Agape usiądzie na siedzeniu pasażera i potrzyma kotka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bąbolandii

PostWysłany: Czw 17:11, 16 Wrz 2010    Temat postu:

[jejciu...nie bij!! XD błagam!!!
spadał ale się trzymał. to najważniejsze!!]

Powoli usiadła na skórzanym siedzeniu, starając się nie skrzywić, gdy owy materiał zaskrzypiał znajomo. Ostrożnie wzięła kocurka na ręce i uspokajającym gestem podrapała go za uchem, a ten zaczął gardłowo mruczeć.
- Lecz nie Twoje, prawda? - zapytała lustrując wzrokiem wnętrze samochodu. Była takie...idealne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Czw 20:06, 16 Wrz 2010    Temat postu:

Amy podała kotka Agape, zerknęła na nią i w odpowiedzi na jej pytanie zaśmiała się krótko, po czym odpaliła silnik.
-ba. A pasuje do mnie.?-zapytała i ruszyła szosą, poprawiając lusterko.



[się rozpisałam]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bąbolandii

PostWysłany: Pią 18:07, 17 Wrz 2010    Temat postu:

- Wybacz ale jest... - przerwała szukając właściwego słowa, które opisywałoby wnętrze samochodu. - ...zbyt doskonały, idealny, luksusowy...jak gdyby jeździła w nim osoba pewna siebie i wiedząca na co ją stać, stawiająca przed sobą śmiałe cele. - dokończyła lekko marszcząc brwi i gładząc grzbiet kocura.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ohbigcitylife.fora.pl Strona Główna -> Wieś. / Zielone tereny. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin