Forum www.ohbigcitylife.fora.pl
Big city life pbf :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Insomnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ohbigcitylife.fora.pl Strona Główna -> Miasto. / Centrum. / Centrum.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pon 9:20, 23 Sie 2010    Temat postu:

Amy obserwowała jak chłopak w ogromnym skupieniu bawi się małą kałużą na stole. Zrzuciła swoje szpilki i usiadła na kanapie bardziej po domowemu, opierając przy tym głowę na kolanie. Włosy zasłoniły jej bardziej twarz. Nie zwróciła na to uwagi wpatrując się uważnie w ruch jego ręki. I odruchowo pomknęła wzrokiem w górę znów spoczywając na szyi biednego, niczego nie świadomego Jimmi'ego. No i... wydawała się całkiem smakowita. No, no. Towarzysz Amy siedział do niej bokiem, pochylony do przodu, przez co mogła zobaczyć więcej. Trochę mało, ale stwierdziła, że jeszcze to nadrobi. O ile Jimmi nie okaże się jakimś gburem. Bardzo opornie zmusiła się do oderwania wzroku od jego karku. (oh, God.!).
-opowiedz mi coś o sobie.-rzekła niespodziewanie przerywając ciszę i siadając po turecku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 9:23, 23 Sie 2010    Temat postu:

Dziewczyna przerwała chwilę milczenia, która wydawała się trwać wieczność. Jimmi nie odrywając się od stolika i swojej 'kałuży' zwrócił się do dziewczyny.
- Co konkretnego chcesz wiedzieć?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pon 9:51, 23 Sie 2010    Temat postu:

Chm. Wszystko nie. To byłoby szalenie nudne wiedzieć o nim wszystko. Amy potarła czubek nosa i zaczęła w zastanowieniu bawić kosmykiem swoich długich czarnych włosów. W końcu po kilku sekundach sięgnęła do swojego drinka, rzuciła słomkę na stół i wzięła się za oblizywanie plasterka limetki, który był przyczepiony do szklanki.
-jak to jest.-rzekła w przerwie między wysysaniem cieniutkiej warstwy kwaśnego miąższu.-że młody, przystojny facet, mieszkający w wielkim mieście, wybiera się do kina SAM-odłożyła wysłużoną limetkę do popielniczki i zabrała się za oblizywanie palców z cukru i kwaśnego soku- a ląduje w barze z kimś, kogo w ogóle nie zna, kiedy to raczej powinien siedzieć w domu z ukochaną, a jeżeli woli jednak pub-sięgnęła po szklankę, już bez słomki- to dlaczego nie bawi się w gronie znajomych.? -uniosła szklankę wykonując przy tym charakterystyczny gest.
-Twoje zdrowie.-i upiła łyk swojego Daiquiri.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 12:38, 23 Sie 2010    Temat postu:

Jimmi wziął szklankę, wykonał ten sam gest co dziewczyna.
- Za nas. - Upił łyk, po czym dodał. - Widzę, że i ty nie możesz odgonić się od fanów. - Spojrzał ironicznie za dziewczynę. Upił kolejny łyk ze szklanki. Tym razem już poważniej, skupił myśli i odpowiedział dziewczynie na pytanie.
- Po pierwsze nie mam ukochanej, ale są subtelniejsze sposoby, aby się tego dowiedzieć. Kino było bardziej spontaniczne niż zaplanowane, a towarzystwo w barze? Odpowiada mi jak najbardziej. - Puścił oko do dziewczyny. W jej pytaniu dostrzegł coś, co poprawiło jego samopoczucie. Szczerość? Raczej pewna zalotna interesowność.
- Więc jestem przystojny? - Zapytał przekornie, po czym uśmiechnął się do Amy szeroko, ukazując swoje dołeczki w policzkach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pon 14:10, 23 Sie 2010    Temat postu:

Amy pokręciła głową z uśmiechem. Bynajmniej nie, by zaprzeczyć. Zawsze ją zadziwiało, że ludzie po usłyszeniu komplementu drążą temat, łakną potwierdzeń, chociaż dostali już odpowiedź kilka sekund wcześniej, czarno na białym. Parsknęła śmiechem i zerknęła na niego spojrzeniem, którego nie powstydziłaby się lampa rentgenowska.
-nie lubię się powtarzać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amy Brulin. dnia Pon 14:11, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 16:05, 23 Sie 2010    Temat postu:

Chłopak dokończył swojego drinka. Odłożywszy go na stół spojrzał na Amy.
- A czemu to tak ładna dziewczyna, spędza popołudnie w towarzystwie ledwo poznanego faceta? Chłopak nie jest zazdrosny? - Pociągnął wątek rozpoczęty przez ciemnowłosą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pon 16:21, 23 Sie 2010    Temat postu:

Amy teatralnym ruchem zerknęła na rękę, gdzie powinien znajdować się zegarek.
-popołudnie.? Chyba bardzo późne. A towarzysz mojego życia, jeżeli koniecznie chcesz to wiedzieć, o tej porze pewnie skacze gdzieś po pokoju Niebieskiej Agape.-upiła większy łyk i poczuła jak rum miło gotuje się w jej ciele. Niespodziewanie dla siebie samej roześmiała się na cały głos pocierając przy tym nos. Uwielbiała rum. W ogóle lubiła alkohol. Dzięki niemu przez kilka godzin mogła po prostu chodzić uśmiechnięta z tą myślą, żeby wszyscy wokół dali jej spokój, bo ma ich głęboko. Nagle pomyślała o swoich rodzicach, o Suz i jej Tommym, o tych cholernych dziennikarskich studiach i o mieszkaniu, które jest dla niej za duże. I niespodziewanie zapomniała o Jimmim. Uniosła drinka i przez chwilę przyglądała się mu w skupieniu, po czym rzekła.
-mam was w dupie.-i wypiła do dna.


(tak, wypiła resztkę białego rumu do dna XD)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 18:44, 23 Sie 2010    Temat postu:

Towarzysz życia skaczący gdzieś w pokoju niebieskiej Agape?! Przez chwilę Jimmi poczuł się jak idiota, starając się wyobrazić sobie "owego towarzysza". W głowie chłopaka powstawały najróżniejsze pomysły, aż w końcu stanęło na czworonożnej kulce futerka. Jednak nie miał czasu ustalać czy to kot, czy pies, ponieważ dziewczyna zaczynała się dziwnie zachowywać. "Czyżby upiła się jednym drinkiem?!" pomyślał. Spojrzał na nią inaczej, być może z troską, jakby naprawdę się o nią bał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pon 20:17, 23 Sie 2010    Temat postu:

No. Amy wypiła i oblizała wargi. Poczuła jak rum cicho porusza się po jej ciele. Pomyślała, że jest teraz boginią tych małych kropelek rumu. Mogła im kazać wszystko. Na razie pierwsza dawka była za nicość. Czas wypić za 'kochanych bliskich'. Uśmiechnęła się do własnych myśli i z rozmachem odstawiła pustą szklankę na stolik. Przez chwilę przyglądała się nie myśląc kompletnie o niczym. W końcu zaczęło ją pieklić w gardle. Nagle, niespodziewanie ukryła twarz w dłoniach, trzymając się kurczowo czarnej grzywki, warknęła przeciągle i wypaliła prostując się.
-jeszcze jeden.!-no. Za rodzinkę, żeby jej dała spokój.
-czysty, bez żadnych świństw i soków-dodała cicho.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Amy Brulin. dnia Pon 20:53, 23 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 21:13, 23 Sie 2010    Temat postu:

Dziewczyna dopiero się rozkręcała, a chłopak już nie wiedział co ma robić. Zapowiadała się długa noc przeplatana zmiennymi nastrojami i kolejnymi dolewkami.
- Rum dla pani, dla mnie whisky z lodem. - Powiedział do kelnerki. W krótkim czasie obie szklanki stanęły na stole. Jimmi przesunął rum w stronę ciemnowłosej. - Gramy dalej. - Rzucił, robiąc wskazujący gest palcem (taki z kciukiem w górze, a wskazujący na osobę - taki już mój firmowy i chyba Johnnego Brawo). Oparł się bezładnie o kanapę, obojętnie biorąc szklankę w lewą rękę. - Więc za co pijemy? - Uśmiechnął się łobuzersko spoglądając na towarzyszkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pon 21:27, 23 Sie 2010    Temat postu:

Amy zerknęła na swojego towarzysza i uśmiechnęła się. Wbrew temu, co mogłoby się wydawać była jeszcze całkiem trzeźwa. Dalej siedząc na swoich piętach sięgnęła po szklankę. Przyjrzała się zawartości i trochę nią pomachała, przyglądając się jak kostki lodu wirują w szklaneczce. Uniosła jedną brew, a z jej twarzy nie znikał łobuzierski uśmiech.
-przyjacielu, teraz jesteś moim niewolnikiem.-rzekła, oblizała usta i nie odrywając wzroku od płynu rzekła.:
-najpierw. Za głowę rodziny. Za tatuśka. Za jego karierę, umiejętności i oczko w głowie. A nie. Za oczko będzie po mamie.-zamilkła na chwilę.
-żyj długo tato.-rzekła posępnie, ale potem upiła całkiem spory łyk, nie wydając się bynajmniej zasmucona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 21:48, 23 Sie 2010    Temat postu:

Jimmi przyglądał się poczynaniom Amy, powoli smakując whisky. Dziewczyna i tak była pochłonięta swoimi sprawami, swoją rodziną. Czy Jimmi ma rodzinę? Próbował sobie przypomnieć ich kształty, ich sylwetki, twarze... Wszystko zamazane. Wie tylko jedno - kartki okolicznościowe zawsze dochodzą.
- Za rodzinę. - Powiedział cichutko, do siebie i upił porządny łyk.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pon 22:05, 23 Sie 2010    Temat postu:

Za mamusię. Ale Amy bynajmniej nie zamierzała obskoczyć wszystkich bliskich przy jednej szklance. Teraz piła za tatusia i kropka. Podciągnęła kolana pod brodę i jej wzrok padł na Jimmiego. No tak. Jimmi, Jimmi, siedział z nią tutaj. Przez chwilę jej twarz była nieprzenikniona, ale potem Amy uniosła szklankę do góry, z doświadczenia wiedząc, że jeżeli się zaśmieje z szklanką w okolicach klatki piersiowej, może mieć potem trunkową pamiątkę na bluzce. Szkoda Rumu. Tak więc zaśmiała i zerknęła na niego nie tracąc dobrego humoru, który pojawił się u niej i znacznie się nasilał.
-Panie Jimmi, dlaczegóż ma Pan taka minę. Chyba się Pan nie boi.?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 22:22, 23 Sie 2010    Temat postu:

- Ależ owszem, boję się pani. Od pewnego czasu czuję się zaniedbany. - Jimmi nareszcie został dostrzeżony przez ciemnowłosą. Od razu dodało mu to skrzydeł. - Co to za frajda pić samemu? Żeby godnie żyć, trzeba mieć z kim pić. ;D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pon 22:40, 23 Sie 2010    Temat postu:

-umm przepraszam Panie Jimmi-mruknęła. Tak naprawdę głęboko, będąc samozwańcza królową kropelek rumu była teraz jego niewolnicą. Nie on jej. Ale bynajmniej jej to już nie przeszkadzało. Już o tym nie myślała. Wstawiona była jeszcze śmielsza. Odstawiła swoją szklaneczkę i pokonała krótką trasę przez kanapę, która dzieliła ich obojga na czworaka. Właściwie nawet się nie zatrzymała.
-Panie Jimmi czego pan się boi.?-rzekła mrukliwym głosem. Nadal tkwiła nad nim na czworaka, właściwie rękoma trzymając się oparcia sofy, za plecami chłopaka. Jej długie, proste ciemne włosy zasłoniły zarówno twarz swojej właścicielki, jak i Jimmiego. Wstrzymała oddech i zastygła na parę sekund.
-ahahahahahaha-wybuchnęła śmiechem sekundę potem siadając już bardziej po ludzku obok towarzysza. Założyła nogę na nogę i sięgnęło po swoją szklaneczkę.
-uwielbiam obserwować reakcje ludzi-rzekła całkiem szczerze i trzeźwo przyglądając się Jimmi'emu, jednocześnie kręcąc swoją szklaneczką, by kostki lodu zafalowały w środku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ohbigcitylife.fora.pl Strona Główna -> Miasto. / Centrum. / Centrum. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin