 |
www.ohbigcitylife.fora.pl Big city life pbf :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 10:49, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
"Szalona" - pierwsza myśl, która przyszła Jimmiemu do głowy. Ale była to najpiękniejsza wariatka, którą do tej pory spotkał. Przez chwilę, kiedy włosy Amy dotykały jego twarzy, wstrzymał oddech. Tak bardzo chciał zatrzymać tę chwilę, ale także czuł się taki bezbronny. Bał się? Bał - szczerości, która przychodzi po każdym kolejnym łyku substancji. Alkohol jest świetnym eliksirem prawdy. Wtedy wszystkie bariery gdzieś znikają, a raz zasiany pomysł w naszej głowie, szybko znajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości.
- Jestem przerażony. - Z jego twarzy nie schodził łobuzerski uśmiech, a oczy nie odrywały się od towarzyszki. - Pani zdrowie. - Powiedział zerując zawartość szklanki. Jakie było jego rozczarowanie, gdy wydawał się o wiele trzeźwiejszy od swojej towarzyszki. Może to i dobrze. Choć część swoich tajemnic zatrzyma dla siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Wto 11:08, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Amy odchyliła głowę i zaczęła się śmiać. Do tego stopnia, że po opróżnieniu szklanki zaczęła kulić się na sofie ze śmiechu i musiała ją odstawić. Przypomniało jej się, że kiedyś grali jeden koncert w tym pubie.
-przypomniało mi się teraz-rzekła w przerwie między chichotem.-że kiedyś tu graliśmy.
Nie potrafiła powiedzieć nic dalej, bo na samo wspomnienie ogarnął ją obezwładniający śmiech. W końcu wbiła jedną rękę w ramię Jimmi'ego i w miarę się opanowała. Znowu uklękła na sofie, tym samym siadając na piętach przodem do swojego towarzysza.
-załapaliśmy się kiedyś do Insomnii, zanim zaczęliśmy grac na spokojnie w Awesome. Trochę nie ma tu warunków, ale dawaliśmy radę i - w tym momencie znów zaczęła się śmiać opierając głowę na jego klatce piersiowej.- wyobraź sobie-rzekła po chwili prostując się.-wywali nas na zbity pysk i nie dostaliśmy ani grosza, bo im rzekomo demolowaliśmy miejscówę. Wyobrażasz sobie.? To tylko kilka kieliszków i jedno krzesło-i znowu zaczęła się śmiać na wspomnienie członków drużyny grających na stołach, a jej samej na bilardzie, skąd skakała na podłużny bar. Co za noc. Ale publice się podobało, tylko kabel z mikrofonu trochę się ciągnął.
-a najlepsze-znowu zaczęła się śmiać kuląc się.-że klienci poszli za nami ahahahahaha.
XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 11:37, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Śmiejąca się ciemnowłosa kulka zaraziła Jimmiego dobrym humorem. Chłopak wybuchnął śmiechem, starając się wyobrazić wszystko co dziewczyna mu opowiadała, także skok z bilardu na bar.
- To dlatego tak dziwnie na nas patrzą. - Jimmi wskazał na wścibskie spojrzenia ludzi przy barze. Zapewne dziki śmiech dziewczyny zaciekawił wszystkich dookoła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Wto 11:51, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Ale Amy się nie przejmowała wścibskimi spojrzeniami. Zerknęła tylko na bar i znów wybuchnęła śmiechem.
-nie, daj spokój, oni za wszelką cenę chcą przywrócić temu miejscu dobra opinię.
Przez chwile przestała się śmiać i przyjrzała się barmanowi. Podrapała się w czubek nosa, (tak pewne nawyki nigdy nas nie opuszczają) i zapytała nie spuszczając oczu z baru.
-myślisz, że mnie pamiętają.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 12:01, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Sądzę, że tak. - JJ przysunął do Amy twarz, tak aby patrzyli w tym samym kierunku. Zmienił ton na bardziej poważny, lekko przyciszony. - Spójrz na barmana i na jego wściekłe spojrzenie. Ta kelnerka obok niego musi go powstrzymywać. - Facet przy barze (jakby wyczuł, że o nim mowa) spojrzał w ich kierunku. Nie lubił ślepiów podpitych gości, więc skrzywił wyraz twarzy, potwierdzając wersję JJ.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Wto 12:10, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Amy się obruszyła. Niech się gapi motłoch na kogoś innego. W końcu jest klientką, płaci za jego towar. Odwróciła się całym ciałem przodem do baru i wlepiła wzrok w kelnerkę. Młoda zauważyła to i szybko potruchtała do ich stolika.
-czy coś podać.?
Amy machnęła włosami i postukała paznokciami o blat stołu.
-koleś za barem ma jakiś problem.?-rzekła poważnym i stanowczym głosem. Kelnereczka wybałuszyła oczy nie wiedząc o co chodzi.
-aa. nie. yy, nie wydaje mi...
-świetnie, w takim razie jeszcze raz to samo.-podniosła i podała młodej opróżnioną szklankę po rumie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 12:36, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jimmi wybuchnął śmiechem. Dziewczyna była przezabawna i mogła czuć się oficjalnie wykorzystana. W kącikach oczu Jimmiego pojawiły się ślady łez. Słysząc, że dziewczyna zamawia po raz kolejny rum, ogarnął się trochę i ślicznie uśmiechnął do kelnerki.
- Dla mnie woda z limonką, ponieważ muszę tę damę potem do domu odstawić. - Kelnerka zgarnęła szklanki ze stolika i pośpiesznie odeszła. Straciwszy ją z oczu, Jimmi delikatnie odsłonił pasmo włosów Amy i szepnął jej do ucha. - Żartowałem. - Po czym opadł na kanapę. - Oni nie kojarzą kto tu był wczoraj, skąd pomysł, że akurat ty im zapadłaś w pamięć.? Barman po prostu nie lubi jak ktoś mu się przygląda. - Jazz uśmiechnął się szeroko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Wto 12:45, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Amy najpierw spojrzała na niego zaskoczona, wybałuszyła oczy i zdawać by się mogło, że zaraz się na niego rzuci. Ale ona niespodziewanie wybuchnęła donośnym, szczerym śmiechem.
-wkręciłeś mnie.-wysapała po kilku minutach, gdy się uspokoiła, ale znów zaczęła się śmiać. W innej sytuacji pewnie byłoby jej głupio i zrewanżowałaby się czymś, ale teraz nie było dla niej barier. W końcu przestała się śmiać, jedynie co chwila parskała urywanym, lekkim śmiechem.
-skąd pomysł.? Bo nie widziałeś, co się tutaj wtedy działo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 12:56, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
- Żałuję, to musiało wyglądać świetnie. - Jimmi jednym palcem dotknął skóry dziewczyny, była taka delikatna. Łagodnie przejechał palcami po jej ręce, zatrzymując się na dłoni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Wto 13:22, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Amy zastygła. Powoli obróciła głowę w jego stronę. Przez chwilę przyglądała mu się z lekko rozwartymi ustami. Przyglądała to właściwie złe słowo. Wtapiała się w jego oczy, jakby wszystko wokół zniknęło. Jego dotyk był elektryzujący, ale delikatny i miły, choć linia na jej ręce, wzdłuż której prześlizgnęły się palce chłopaka zdawała się do niej krzyczeć, jakby się żarzyła. Nie wiedziała, ile czasu minęło odkąd tak zastygła. Powiedziałaby, że cała wieczność, ale było to tylko kilka sekund błogiego stanu w zwolnionym tempie. Amy ocknęła się, kiedy kelnerka przyniosła zamówienie. Natychmiast skierowała wzrok na szklankę. Potarła czubek nosa. Może z nawyku, może z zawstydzenia, może, żeby powrócić do rzeczywistości.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 13:45, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Korzystając z tego, że Amy wpatrywała się w szklankę, Jimmi przybliżył swoje usta do dziewczyny i delikatnie musnął ustami jej ramię. "Nie ma ryzyka, nie ma zabawy" pomyślał.
- Za co tym razem pijemy? - Zapytał biorąc do ręki szklankę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Wto 14:05, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Amy sięgnęła po swoją szklankę, ale znów zastygła. Zapomniała za co chciała pić, zapomniała, że w ogóle chciała pić, zapomniała nawet, że tu siedzi. Wciągnęła powietrze i nie wypuszczała. Znów spojrzała na Jimmiego, choć trochę tego obawiała. Nie zniknął. Działała automatycznie, dobrze że jeszcze była świadoma sytuacji, przytknęła szklankę do ust i napiła się rumu. Nu, jak dobrze. Obudził ją, otrząsnął. Po krótkim namyśle upiła jeszcze łyk, a potem, z racji tego, że była zmieszana i nie wiedziała co robić, najzwyczajniej w świecie sięgnęła po papierosa. Papieros zawsze pomoże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 14:29, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jimmiego bawili ludzie, którzy nałogowo palili. Dla niego była to już przeszłość, nie tak odległa (obecnie - 1 papieros dziennie), ale jednak. Sam nie lubił przebywać w cudzych kłębach dymu. Nie lubił także palących kobiet i dziewczyn, szczególnie tych, których ust chciał posmakować. Zawsze przyglądał się temu teatralnemu przedstawieniu. Ta radość w ich oczach, kiedy zestresowani mogli się zaciągnąć "na uspokojenie". Czy to nie zabawne.? Aktorzy, zaprojektowane przez masówkę manekiny, które szablonowo dopasowują się do cywilizacji. W takich chwilach jeszcze bardziej umacniał się w postanowieniu 'czas rzucić palenie ostatecznie'.
Chłopak zaczerpnął łyk wody. Woda + kostki lodu równa się więcej wody, cóż za ironia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Wto 14:50, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Amy odchyliła głowę i wydmuchała strużkę, bawiąc się dymem i ciesząc się przy tym jak dziecko. Powoli, kiedy już pozbyła się dymku, przymknęła oczy i zaśmiała się cicho. Wróciła. Prawdziwa, realna, nie jakaś kartonowa i ubezwłasnowolniona. To zadziwiające, jak ten mały rulonik potrafi jej przywrócić humor. Przypomniała sobie, jak to było po raz pierwszy, jak była wtedy zżyta z siostrą, jak się dobrze bawiły. Przypomniała sobie, tę nocna naturę, zimne siano przy jeziorze, gitarę Suz, Tommy'ego i ich kuzyna. To śpiewanie i granie. Radość do świtu. I nagle tego zachciała. Odrzuciła papierosa, chociaż nie wypaliła go nawet do połowy, nie dopiła rumu, tylko szybko porwała szpilki, kurtkę, rzuciła jakiś banknot na stół.
-chodźmy stąd.-oznajmiła Jimmiemu a oczy jej się zaświeciły, zmienił się oddech, a na twarz wpełzł nieobecny uśmiech.
[główna]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Amy Brulin. dnia Wto 21:33, 24 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 14:54, 24 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Jimmi leniwie zwlókł się z kanapy. Tutaj było tak przyjemnie. Spojrzał smutno na pełną szklankę wody. Wziął kapelusz i kurtkę. Nie tracąc Amy z oczu zwinął także limonkę przyczepioną do ścianki szklanki.
- Co teraz? - Zapytał doganiając dziewczynę.
[główna.] ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|