 |
www.ohbigcitylife.fora.pl Big city life pbf :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Nie 20:30, 26 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Amy parsknęła śmiechem. Zawiedziona.?
-a powinnam.?-zapytała i przeszła przez kawałek balkonu. Usiadła na swoim ulubionym, drewnianym leżaku i chwyciła świecę w szklanym kubeczku z IKEI. Była zaskoczona, że Jimmi uważał, że przez chwilę życzyła mu śmierci. To idiotyczne. Miała powód.? Bo sama Amy go nie widziała. Nikomu nigdy śmierci nie życzyła.
-za kogo mnie masz.?-mruknęła cicho, starając się odlepić papierową etykietkę przyklejoną do szklanego kubeczka ze świeczką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 16:07, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Reklama Ikei.?
- Nie pytaj, nie chcesz znać prawdy. - Jimmi spoglądał tym razem na ciemniejące niebo. Dzień ustępował nocy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Pon 16:55, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-nic mnie już nie zaskoczy.-mruknęła Amy, odłożyła świeczkę na drewniany stolik , wyprostowała przed siebie ręce i ziewnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 19:49, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna jakby oczekiwała odpowiedzi, ale Jimmi martwo spoglądał przed siebie. Ktoś słuchał Yanna Tiersen'a, wypełniając ową melodią uszy chłopaka, aż do serca... Przenikała duszę.
Czy oby na pewno nic nie mogło zaskoczyć ciemnowłosej.?
- Przepraszam, nie jestem w tym dobry. - Chłopak głośno wypowiedział swoje myśli. Krótko i nie na temat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jimmi Jazz dnia Pon 20:04, 27 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Pon 21:36, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Amy przekrzywiła głowę i zaczęła wertować szybko swoje wspomnienia. Była już kiedyś w takiej sytuacji.? Nie przypominała sobie podobnych wyzwań. Ciekawe doświadczenie, zwykle nie było żadnych schodów, kłód, przeszkód czy zakrętów. Czy jak to inaczej metaforycznie nazwać. W końcu założyła na ręce na piersi i spojrzała na Jimmiego.
-A cœur vaillant rien d'impossible.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 21:40, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jimmi odwrócił się do dziewczyny, opierając plecy o barierkę. Nie wie co przed chwilą powiedziała, a właściwie nie zrozumiał wypowiedzianych przez nią słów. Uśmiechnął się, jak to zawsze, kiedy czuł się jak głupie dziecko.
- Można po polsku.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Pon 22:01, 27 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Amy przez chwilę przyglądała się Jimmiemu. W końcu wyprostowała nogi i sięgnęła do kieszeni, w której oczywiście znalazła swoje ulubione, cienkie, miętowe lighty. Wyciągnęła jednego, zapaliła, paczkę rzuciła na stół. Zaciągnęła się i powoli wydmuchała dym.
-dla chcącego nic trudnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 19:19, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Łatwo mówić, wychodzi zawsze inaczej, niż się tego spodziewamy.
- Mogę? - Zapytał wskazując na leżącą na stoliku paczkę. Nie czekając na odpowiedź dziewczyny wyciągnął cienkiego papierosa i już po chwili wyrzucił z ust dym. - Palenie poważnie szkodzi tobie i osobą w twoim otoczeniu. - Odczytał na głos, z nutką ironii.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Wto 22:20, 28 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Amy ponownie zaciągnęła się i powoli wypuściła dym, nie przestając obserwować Jimmiego. Dziwny był to człowiek. Jakby wyrwany nagle z innej bajki.
-jak odwrócisz pudełko, z drugiej strony pisze 'od jutra rzucam'-przez chwilę wpatrywała się w paczkę, po chwili zaczęła się śmiać. Podrapała czubek nosa i w końcu spojrzała na Jimmiego.
-piszę tak na każdej paczce. (;D)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 18:03, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Kurde, jest kosmitą.?!
- Jutro zapewne nigdy nie nadchodzi. - Domyślił się. Dlaczego ciemnowłosa tak mu się przypatrywała. Wyglądał tak jak zawsze, nie był żadnym kosmitą i zapewne nie miał także różowych włosów. - Ja już rzuciłem. - Po czym spojrzał na papierosa, którego trzymał w dłoni i wybuchnął śmiechem. - Teraz mam krótką przerwę.
Różowe akurat przyszły mi do głowy, bo mnie zaskoczyłaś.!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Śro 19:53, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-pewnie.-mruknęła Amy i zmiażdżyła niedopałek w czarnej popielniczce. Prawdę mówiąc było jej już chłodno. Tak naprawdę Amy była okropnym zmarzluchem, chociaż zazwyczaj nie chodziła w wełnianych, grubych kilkuwarstwowych swetrach. A przynajmniej nie po ulicy. Przeciwieństwo swojej siostry. Suz była bardzo zahartowana i bardzo dbała o siebie. Nie paliła, rzadko piła, wiecznie się odchudzała i zdrowo żywiła, bo kiedyś miała skłonności od objadania się. Suz, ranny ptaszek, wstawała skoro świt, ubierała adidasy i biegała. O tym czasie i jeszcze kilka godzin później Amy spała smacznie, otulona kilkoma warstwami koców. Teraz też postanowiła się czymś otulić. Nie będzie marznąć na balkonie. Weszła do salonu i skierowała się do garderoby w poszukiwaniu czegoś grubego, miekkiego i ciepłego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 20:18, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna zniknęła, zapewne zrobiło się jej chłodno. Noc zapowiadała się wyjątkowo zimna. Jimmi spokojnie dokończył papierosa, po czym wszedł za dziewczyną do środka. Rozsiadł się wygodnie na kanapie, wodząc wzrokiem za długonogą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Śro 20:45, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Amy narzuciła jakiś sweter i spokojnie przeszła do wysokiego barku. Nalała sobie wody, podniosła szklankę do ust, zerknęła na telefon i zastygła z chomiczkowatymi policzkami napełnionymi wodą. Całkiem zapomniała.! Odstawiła głośno szklankę, połknęła i popędziła do pokoju. Stamtąd wyleciała niczym struś pędziwiatr, pognała do garderoby, znowu wyniosła jakieś rzeczy i do łazienki. Tam szybko zaczęła czesać włosy, w końcu zaczęła myć zęby. Zapomniała czegoś z pokoju i znów wybiegła z łazienki z komiczną szczoteczką do zębów utkwioną w paszczy. Spenetrowała małą szafkę i pognała do toaletki. To, to, to i jeszcze to. Znowu do łazienki. Wypluła, wypłukała, umyła, podmalowała, ubrała, podkręciła, wysuszyła, wyperfumowała, zapięła, zamknęła. Upuściła kosmetyczkę, poprawiła kolczyki i wypadła z łazienki. Pognała do torebki, wrzuciła tam telefon i znowu wpadła do garderoby w poszukiwaniu butów.
-Jimmi.!-krzyknęła z głębi garderoby. W końcu wypadła, podskakując na jednej nodze próbowała sobie zapiąć sandała. Oczywiście sandały na platformach, (fajne, sama bym takie chciała.)
-muszę być z awesome.-powiedziała i w końcu zapięła buta. Usiadła szybko na ziemi w przedpokoju i wzięła się za zapinanie drugiego. Sylwester zaczął krążyć wokół niej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Śro 21:13, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę Jimmi czuł się jakby oglądał film na przyspieszeniu. Amy skakała na jednej nodze, jakby chciała sprowadzić na siebie deszcz.
- Skoro mnie zapraszasz. - JJ spokojnie założył buty czekając, aż ciemnowłosa założy 'dziwadełka' na nogi. Szeroko się uśmiechnął i otworzył przed nią drzwi. - Panie przodem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Śro 21:24, 29 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-tak tak.-mruknęła nieuważnie Amy, porwała kurtkę i zamknęła drzwi. Szybkim krokiem podeszła do windy i nacisnęła guzik, jednocześnie szukając w torbie telefonu. Windaa. Amy wsiadła i otworzyła telefon. Wystukała szybko jakąś wiadomość, wysłała i schowała telefon. Poprawiła włosy i zerknęła na Jimmiego.
-jak wyglądam.?-zapytała niecierpliwie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|