Forum www.ohbigcitylife.fora.pl
Big city life pbf :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

206.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ohbigcitylife.fora.pl Strona Główna -> Miasto. / Apartamenty. / Apartamentowce.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 18:41, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Po raz kolejny ciemnowłosa odpłynęła, pozostawiając Jimmiego bezodpowiedzi. No tak, po co się wysilać. Jedyny 'dialog' jaki między nimi był to siorb, siorb, łyk, łyk, gul, gul.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Sob 18:49, 25 Wrz 2010    Temat postu:

Jak już wspomniałam, chciała spróbować.
Amy niespodziewanie odstawiła swój kubek z herbatą na stolik, zsunęła nogi z kanapy i przybliżyła się do Jimmiego. Co teraz.? Raz się żyje. Wyjęła z jego dłoni kubek, postawiła go również na stoliku i usiadła przodem do Jimmiego. Właściwie, to usiadła na nim. Nie dała mu żadnej możliwości ucieczki. Nie miała nic do stracenia, a do zyskania miała wiele. Zatopiła jedną rękę w jego złotych włosach. Po chwili drugą, twarz przybliżyła maksymalnie do jego twarzy.
-Jimmi...-szepnęła i bez ceregieli oblizała powoli jego wargi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 11:38, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Amy - nigdy nie wiesz czym teraz cię zaskoczy. Jimmi był jednak zadowolony z przypływu większej sympatii. Czekał na kolejny ruch dziewczyny, a tam, niech go uwiedzie porządnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Nie 11:52, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Jasne. Po co się wysilać.

Jako że osoba, która stoi za Jimmim oświadczyła mi właśnie, iż JJ jest gejem i prawiczkiem całkowicie mnie do niego zniechęciła. A co za tym stoi, zniechęciła też Amy.

Amy puściła Jimmiego, ale bynajmniej się nie odsunęła. Przez chwilę zastanawiała się, czy obecny tu JJ nie jest tylko ożywioną na chwilę kamienną figurą. Założyła włosy za ucho i przypatrywała mu się w milczeniu. Zawsze przerażały ją figury woskowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 12:00, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Gdybałam, ponieważ pisać o czymś czego się nie zna to tak jakby mówić o chirurgi siedząc na humanie.

Z tym gejem to się zgrywałam, a prawiczkiem też już dawno nie jest. jasne.


Może rzeczywiście spaprał sprawę, ale po prostu spanikował. Bo co do cholery mógł zrobić.? Cały czas jak się starał, jak próbował się zaangażować, coś nie wychodziło. Czuł presję, że każdy jego ruch to porażka, bo tak było.


Taaak! Spaprałam taką akcję! Oł je.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Nie 12:12, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Ale spaprałaś. Płaczę ze śmiechu. Biedny mały Jimmi XD


Amy po chwili uśmiechnęła się. Bardziej do siebie, niż do woskowej figury. Jimmi nieświadomy niczego udowodnił jej, że impuls, który sprawił, że na chwilę zboczyła z drogi, która prowadziła ją do ukochanej kariery impulsem tylko powinien zostać i nie ma szans, na rozwinięcie się.
-Dałeś mi odpowiedź, Jimmi.-rzekła, wstała i zaczęła zbierać szale i korale. Upchnęła je do dwóch kartonów, wsadziła do garderoby, oparła ręce na biodrach, przekrzywiła głowę i zamyśliła się nad nową sukienką. Potrzebowała jasnych butów. Rozejrzała się. Jimmy Choo vs. Christian Louboutin.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 12:19, 26 Wrz 2010    Temat postu:

- Spieprzyłem. - Stwierdził.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Nie 12:26, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Amy rzuciła mu krótkie spojrzenie znad kilku par szpilek. Możliwe, że miał rację, ale przynajmniej Amy miała jeden problem z głowy. Wolała to nazywać problemem, ale taka była prawda. Od dawna wiedziała, że miłość nie jest dla niej, dlaczego więc łudziła się, że tym razem będzie inaczej.? Nie wiedziała. Wiedziała natomiast, że cała ta magiczna aura, która towarzyszyła tym momentom, kedy była z Jimmim prysnęła jak bańka. W końcu wyeliminowała kilka par butów i wstawiła je z powrotem do szafy, zostawiając tylko kilka. Najwyższych, zgodnie z przekonaniem, im wyższe szpilki, tym mniej uczucia.
-nie licz na to, że zrobię to jeszcze raz.-rzekła ustawiając szpilki równo przy stole.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 12:36, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Zignorował słowa dziewczyny. Korzystając, że jest pochłonięta swoimi butami wyszedł na balkon. W sumie, co on tu jeszcze robił? Nic go nie trzymało. Spaprał, okej, i tak marne były szanse, że coś z tego wyjdzie, bo nawet nie porafili rozmawiać. Maluteńkie kropeczki, które było widać z balkonu od razu go uspokoiły. Czy tylko on jest takim idiotom, czy takich jak on jest więcej.?




Jak jeszcze raz usłyszę, że 'spie*rzyłam' nie wytrzymam i nie mam zamiaru tego argumentować, dziękuję za uwagę.


ani razu nie powiedziałam, że 'spie*rzyłaś'
w czym tkwi problem.?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Nie 13:12, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Z jednej strony cieszyła się. Bo była bardzo blisko osiągnięcia celu. Z drugiej, nie miała ochoty nigdzie wychodzić i o nic walczyć. Miała ochotę podrzeć piękną sukienkę, wyrzucić buty przez okno i zaszyć się w sypialni z górą chusteczek higienicznych tak, żeby nikt jej nie zobaczył. Bo tak naprawdę nikt, nigdy nie widział Amy płaczącej. Nawet Suz. Bo i kiedy.? zawsze dawała sobie radę powtarzając, że nie ma czasu na smutek. Ściągnęła ubrania, bo niby czym miała się przejmować.? Tym, że JJ nagle wejdzie do salonu i zobaczy jak się przebiera.? Nie było miejsca na jakąkolwiek krępację, bo przestrzeń między nimi zrobiła się sucha i wypruta z emocji. Ściągnęła sukienkę z wieszaka i włożyła ją. Nie myliła się. Wyglądała w niej oszałamiająco, tylko jakoś... smutno.? Odgoniła od siebie te myśli, przeczesała włosy i próżnie zaczęła po kolei przymierzać buty, które wybrała. To była chwila. Suche elementy, dopełnienie dodatkami, potrzebne papiery ułożyła na stole. Zdjęła sukienkę, powiesiła ją, buty ustawiła pod ścianą, włożyła szlafrok, kubki po herbacie wstawiła do zlewu. Przez moment zastygła nad telefonem. 'Wracaj' napisała do Suz, ale usunęła wiadomość i nic nie wysłała. Wahała się, przez cały czas się wahała. W końcu odłożyła telefon i spojrzała na salon. Bo ubraniowym bałaganie i sytuacji sprzed kilku chwil nie było śladu. Jakby nic takiego nie miało miejsca. Zawiązała szlafrok, westchnęła i stanęła w drzwiach balkonowych. Oparła się o framugę, krzyżując ręce na piersi, wpatrywała się intensywnie w plecy Jimmiego.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 19:46, 26 Wrz 2010    Temat postu:

- Idiota. - Powiedział, jakby to krótkie stwierdzenie miało poprawić jego samopoczucie, po czym wybuchnął dzikim śmiechem. - Durny idiota ze mnie. - Zabawny widok. Chłopak wychulał się z balkonu, śmiejąc się z samego siebie, ze swojej własnej głupoty. W jego głowie narodził się dziwny pomysł. Wychylił się jeszcze bardziej z balkonu, jakby czegoś szukał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Nie 19:49, 26 Wrz 2010    Temat postu:

-tak wychyl się jeszcze bardziej i narób mi kłopotów.-mruknęła Amy i przechyliła głowę. Zabawnie wyglądał, przechylając się przez barierkę na 12 piętrze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 20:07, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Jimmi nie spodziewał się, że jest obserwowany przez dziewczynę. Na dźwięk jej głosu zachwiał się. Gdyby chciała go zabić, mogłaby to zrobić teraz, jednym słowem.
Każdy widząc, wychylającego się człowieka, może stwierdzić, że pewnie jest samobójcą desperatem, ale nie taki był cel Jimmiego. Nigdy nie był tak wysoko. Chciał coś krzyknąć, najnormalniej w świecie, krzyknąć do ludzi na dole. Jednak jego mistyczny plan przerwała dziewczyna.
- Nie przejmuj się. - Uśmiechnął się do ciemnowłosej. Spojrzał w dół i już chciał coś krzyknąć, ale poczuł się skrępowany obecnością dziewczyny. Co teraz zrobić.? Zamknął oczy i krzyknąć, najdurniejszy tekst, który przyszedł mu do głowy.
- Heeeeej!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Nie 20:13, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Facepalm. Amy plasnęła otwarta dłonią w czoło. Na to by nie wpadła. Pokręciła powoli głową, niczym bezsilna nauczycielka, stojąca w obliczu ogromnej niewiedzy swojego ucznia. Jeżeli już ktoś się zjawiał na tym piętrze, to prędzej chciał lornetkę. Ale żeby krzyczeć.? To taki niewinny i dziecięcy gest, sprawił, że Amy zachciało się śmiać z tej idiotycznej, absurdalnej sytuacji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.


Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Nie 20:17, 26 Wrz 2010    Temat postu:

Mógł się tylko domyślić reakcji dziewczyny. Ignorancji - nawet nie wiedzą co tracą. Co prawda, zachowanie warte gówniarza w podstawówce, a nie dorosłego człowieka, jakim był JJ (choć się za niego nie uważał).
- Zawiedziona.? - Zapytał nie patrząc w jej stronę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ohbigcitylife.fora.pl Strona Główna -> Miasto. / Apartamenty. / Apartamentowce. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 7 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin