Forum www.ohbigcitylife.fora.pl
Big city life pbf :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

206.
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ohbigcitylife.fora.pl Strona Główna -> Miasto. / Apartamenty. / Apartamentowce.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Wto 16:00, 03 Sie 2010    Temat postu: 206.

Numer wysoki, bo i budynek taki. Amy mieszka na 12 piętrze. Mieszkanie numer 206 było o wiele za duże dla jednej osoby. Wchodziło się do przedpokoju, z miłą parkietową podłogą. Z przedpokoju wchodzi się kolejno od prawej do garderoby, dużego pokoju, który jest właściwie z przedpokojem połączony, kuchnia, z kolei otwarta na duży pokój, oddzielona jedynie blatem. Garderoby nie trzeba opisywać. Duży pokój, czyli salon jest naprawdę duży a, mimo swoich rozmiarów, jest całkiem przytulny. Jedna ściana pokoju to jedno wielkie okno, z drzwiami na taras. Kanapa, lampka, mięciutki dywan. Urządzone w całkiem dobrym guście. Niski drewniany stolik z szybą, kilka dekoracji. Na prawo z dużego pokoju wchodzi się do łazienki, którą Amy bardzo lubi. Biała, kafelkowana, z dużą wanną, modern umywalką i ogromnym oknem, które jednak zawsze przysłonięte jest drewnianymi żaluzjami. Detale mają miły odcień miodowego brązu. Dalej, idąc w drugą stronę salonu widzi się kuchnię. Z drewnianym blatem postawionym w poprzek pokoju, prostopadle do okna, mogący służyć za barek/stolik. Srebrna lodówka, na niej pełno notatek i karteczek, piecyk, ekspres do kawy. Za kuchnio-salonem są małe drzwi prowadzące do sypialni Amy. Sypialnia jest urządzona w trochę mniej fashion stylu niż reszta mieszkania. Ściany mają kolor lawendy, na ściano-oknie wiszą długie, zwiewne firany, w kącie stoi wiklinowy kosz, obok szerokie, białe, metalowe łóżko stojące równolegle do okna. W rogu przy oknie biała toaletka, z okrągłym lustrem, przy niej mnóstwo kobiecych detali i wiklinowy fotel z biała poduszką. W sypialni jest mnóstwo zwiewnych szali, przy łóżku stoją wysokie skarpeto kapcie i biały stolik z nocną lampką. Na ścianie kilka fotek, starych, pamiętających wesołe czasy. Tak, sypialnia Amy zdecydowanie nie pasuje do modern okna i całego stylowo nowoczesnego apartamentu. Ulubionym miejscem w mieszkaniu Amy jest taras. Uwielbia tam siadać wieczorami, owinięta kocem i przyglądać się miastu z swojego 12 piętra.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Wto 19:04, 03 Sie 2010    Temat postu:

Amy szybciutko weszła do mieszkania. W progu przywitał ją Sylwester. Szybkim ruchem zrzuciła adidasy.
-no co kociaku.?-zapytała przelotnie. Ruszyła do kuchni i dosypała małemu karmy.
-wieczorem dostaniesz coś lepszego.-rzekła przepraszającym tonem, sama w życiu nie tknęłaby suchej karmy. W locie zdjęła ubrania w stylu 'Loko', napiła się wody i wskoczyła pod prysznic. Szybko się umyła i popędziła do garderoby. Bluzka, może być, rurki jakieś, i o...
Amy nienawidziła Loko strojów, bo były takie zwykłe, nudne i sportowe. Nie cierpiała się tak ubierać. Uwielbiała za to szpilki, miała ich całą masę. Nawet takie, których jeszcze nigdy nie nosiła. Pracowała w mało płatnej pracy, ale nie była biedna. O nie. Zamożna z domu. Potrafiła wydać ma buty sumy, które przeciętnym ludziom potrzebne są do przeżycia na miesiąc. Nawet więcej. Wręcz z czcią wyjęła jedną z par szpilek Louboutin'a i włożyła je. Potem szybko przeczesała włosy, porwała skórzaną kurtkę i niemal wybiegła z domu. W 14 centymetrowych szpilkach.


[klub 'Awesome']


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Czw 13:32, 05 Sie 2010    Temat postu:

Amy weszła po cichu do mieszkania. Nawet nie chciało jej się zapalać światła. Poszła od razu do swojego pokoju i rzuciła się w ubraniach i szpilkach na łóżko. Westchnęła cicho. Poczuła koło dłoni miłe futerko kotka.
-no cześć Sylwuś. Tylko Ty przy mnie jesteś wieczorami, co kociaku.?-pogłaskała zwierzaka. Głaskała go tak leżąc w ciemności póki nie zasnęła. Nawet nie wiedziała, w którym momencie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Czw 16:53, 05 Sie 2010    Temat postu:

Amy przebudziła się nagle, bo Sylwester spał jej na głowie odcinając dopływ tlenu.
-złaź.-warknęła i zrzuciła kota na podłogę. Złapała się za głowę i usiadła. Matko, jak jej niewygodnie. Co.? Spała w ubraniach.? musiałam zasnąć od razu jak wróciłam pomyślała i sięgnęła pod poduszkę by wyciągnąć telefon, ale jego tam nie było. No tak, pewnie nie zdążyłam go tam wsunąć.
Wstała i zachwiała się, bo dalej miała na nogach swoje high heelsy. Sięgnęła po torbę i zanurzyła w niej rękę aż po ramię. Kilka minut i nic. Wysypała zawartość na łóżko, ale nie było tam telefonu.
-ku.wa
Wstała, wzięła tylko klucze i wyszła z domu.

[awesome]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pią 11:09, 06 Sie 2010    Temat postu:

W końcu. Domek. Domeczek.
-ksz.!-odgoniła kota, bo prawie się o niego potknęła. Schowała buty do garderoby, na ich zwykłe miejsce. Oświeciła światła i zerknęła na okno. Miasto, choć było już późno, tętniło życiem. Kolorowe ulice, rozmazane samochody, uroki mieszkania na 12 piętrze. Amy wyszła na taras uprzednio biorąc ze stolika paczkę. Oparła się o balustradę i leniwie zapaliła papierosa. Wydmuchała strużkę dymu i całkowicie się odprężyła. Dymek. Poleciał koleś od kurtki i lodu. Dymek. Poleciała gdzieś w dal myśl o ukochanej siostruni. Dymek. Odleciało to irytujące uczucie, że jest się nikim. Zgasiła. Wróciła do jasno oświetlonego mieszkania i skierowała się do pokoju. Posprzątała porozrzucane rzeczy, ubrała mięciutkie kapcie. W swoim pokoju zostawiła zapaloną tylko jedną lampkę, a w dużym/kuchni/przedpokoju zapaliła słaby neon zamontowany przy kredensie. Lekka poświata, a sprawiała, że w mieszkaniu Amy było miło i przyjemnie. Amy weszła do łazienki i napuściła sobie wody. Nalała dużo płynu, upewniła się, że drewniane żaluzje dokładnie zasłaniają wnętrze łazienki (robiła tak co noc, chociaż doskonale wiedziała, że rolety spełniają swoje zadanie, a na tej wysokości nikt i tak by nic nie zobaczył) Rozebrała się i weszła do wanny z rozkoszną gorącą wodą i gęstą różaną pianą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bąbolandii

PostWysłany: Pią 11:16, 06 Sie 2010    Temat postu:

203...204...205...206!! Nareszcie!!
Dziewczyna westchnęła i oparła się o doskonale białą, wręcz szpitalną biel. Jej mokre ubranie sprawiło, że na ziemi zgromadziła się niewielka kałuża. W wieżowcu coś cicho skrzypiały i trzeszczało. Przyjemnie...i wysoko...
Katem oka zerknęła na panoramę miasta. Magia!! Gdyby nie była tak zmęczona na pewno przykleiła by swój nosek to szyby i całą noc spoglądała na migoczące światełka. Dziś, jedynie westchnęła po raz setny i stanęła przed drzwiami z tabliczką 206.
Krzyżując palce, zadzwoniła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pią 11:24, 06 Sie 2010    Temat postu:

Dzwonek do drzwi przerwał Amy kąpiel. Zastanawiała się kto to. Nie była bynajmniej zdziwiona porą. Ile razy chłopaki z zespołu przychodzili do niej pijani i zdesperowani, bo dziewczyna zamknęła im drzwi przed nosem. A może to portier.? Kogo to niesie. Amy lubiła późną porę. Wyskoczyła z wanny, owinęła się ręcznikiem i pośpieszyła do drzwi by je otworzyć. W pierwszej sekundzie stała, zbita z tropu.
-Agape...?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bąbolandii

PostWysłany: Pią 11:28, 06 Sie 2010    Temat postu:

Widząc zaskoczoną, a może raczej zdezorientowaną minę Amy, dziewczyna jedynie lekko się uśmiechnęła. Starała się nie sprawiać wrażenia zmęczonej i przybitej oraz nie wyglądać jak siedem nieszczęść. Co chyba niezbyt jej się udało.
- Przepraszam, że przeszkadzam...ale nie miałam...nie wiedziałam...tak sobie pomyślałam...autobus mi uciekł...ja... - przerwała plącząc się we własnych słowach, które miały wyjaśnić czarnowłosej zaistniałą sytuację.
- Nie wiedziałam co mam zrobić. - dokończyła z niemrawą miną.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pią 11:31, 06 Sie 2010    Temat postu:

Amy nic nie mówiąc po prostu odsunęła się z wejścia, by Niebieska mogła wejść. Była cała mokra i zmarnowana, włosy kleiły jej się do twarzy. Amy zamknęła za nią drzwi, czekając aż Agape dalej coś powie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bąbolandii

PostWysłany: Pią 11:35, 06 Sie 2010    Temat postu:

Dziewczyna uśmiechnęła się do niej z wdzięcznością. Raczej nie przypuszczała - no może odrobinę - że ta wpuści ją do domu, gdyż tak na prawdę poznały się dopiero dziś.
- Spóźniłam się na ostatni autobus jadący do wsi na obrzeżach miasta, gdzie mieszkam - wytłumaczyła odwracając się w jej stronę i odgarniając mokre włosy z twarzy. Dopiero teraz zauważyła, że Amy jest jedynie w ręczniku. Czyżby przerwała jej relaksującą kąpiel?
- Wróciłam do klubu i tam...pomyślałam o Tobie. Nie miałam nic do stracenia. - wzruszyła lekko ramionami. - Przepraszam jeżeli Ci w czymś przeszkodziłam. I...i...i dziękuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pią 11:49, 06 Sie 2010    Temat postu:

Amy spojrzała w bok i potem na Agape.
-nie ma sprawy.-uśmiechnęła się. Wyobrażała sobie, jak Niebieska musi się teraz czuć.
-poczekaj. Zdejmij buty, daj je na taras, powinny wyschnąć.
Sama poszła do swojego pokoju i wyciągnęła ręcznik, duży, męski t-shirt i ciepłe skarpety. W sumie był to jej ulubiony zestaw i pomyślała, że Agape też nie będzie miała nic przeciwko temu. Podała jej rzeczy, sama poszła do łazienki, wypuściła wodę i szybko się przebrała. Także w swoją rozciągniętą koszule do spania i skarpety. Zostawiła jej drzwi otwarte.
-i wanna i prysznic. Jak Ci lepiej. Herbatę pijesz.? Zrobię Ci ciepłej. - i nie czekając na reakcję stanęła za blatem kuchni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bąbolandii

PostWysłany: Pią 11:58, 06 Sie 2010    Temat postu:

Niebiesko-włosa spojrzała na duży męski T-shirt oraz grube, wełniane skarpetki. Na jej sinych od zimna ustach, pojawił się szeroki uśmiech, a drobne dłonie zacisnęły się na suchym materiale.
Dopiero teraz mogła - bez zażenowania - przyjrzeć się czarnowłosej. Wydawała się dziwnie: niska (to stwierdzenie od samego początku ugodziło Agape) bez wysokich szpilek, które najczęściej nosiła, co było równe z twierdzeniem - zawsze. Niska, drobna, czarnowłosa z małym, nikotynowym problemem i zafascynowaniem szpilkami. Kochana Amy!!
- Dziękuje. - rzekła po raz kolejny już pewniejszym i mocniejszych głosem. A zanim poszła do łazienki, ścisnęła lekko ramię dziewczyny.

Łazienka była duża...i całkowicie nie przypominała tej, o którą niebiesko-włosa musiała codziennie walczyć z ojcem. Na samo wspomnienie posłała swojemu odbicie uśmiech wariatki.
Po chwili weszła do kabiny prysznicowej i wzdrygnęła się czując ciepłą wodę na ciele. Bosko!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pią 12:05, 06 Sie 2010    Temat postu:

Amy zawinęła swoje mokre włosy pod turbanem. Postawiła kubek dla Agape na szklanym drewnianym stoliczku z szklaną szybą, a sama usiadła na rogowej kanapie ze swoim kubkiem i podkurczonymi nogami. Właściwie już nie chciało jej się spać. Złapała zawiasa i siedziała tak, dopóki nie usłyszała, że woda pod prysznicem zamilkła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.


Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bąbolandii

PostWysłany: Pią 12:11, 06 Sie 2010    Temat postu:

Po paru błogich minutach wyszła z łazienki. Męski T-shirt ledwo zakrywał jej pośladki, chyba dlatego, iż była wyższa od czarnowłosej. A co tam! Za to wełniane skarpetki przyjemnie ogrzewały stopu. Cudownie! Nic dodać, nic ująć!!
Dziewczyna uśmiechnęła się biorąc w dłonie kubek z gorącym, ciemnym płynem i siadając na przeciw Amy, w dość dziwnej pozie. Jak to ona...już słyszała obok ucha cichy, ochrypły głos ojca: "Na starość będziesz pokrzywiona jak ta gałązka!" - co spowodowało powstanie kolejnego, szerokiego uśmiechu z jej strony.
Przez chwilę milczała spoglądając w zamazane od deszczu okna.
- Zawsze tutaj mieszkałaś? - zapytała cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.


Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Miasto.

PostWysłany: Pią 12:32, 06 Sie 2010    Temat postu:

Amy upiła łyk swojej herbaty i zapatrzyła się w kubek. Wierzchem gorącego kubka pocierała sobie wargi. Zawsze tak robiła, jak miała w kubku coś gorącego.
-nie.-powiedziała i spojrzała na Agape.
-od. jakiegoś czasu tu mieszkam. I tak, to mieszkanie jest za duże dla mnie.-usiadła inaczej i kontynuowała.-ale nie chciałam zamieszkać w jakimś małym, pustym, mieszkanku, które by przypominało salę szpitalną.-znów potarła usta kubkiem.
-pewnie jesteś głodna.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora  
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.ohbigcitylife.fora.pl Strona Główna -> Miasto. / Apartamenty. / Apartamentowce. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 1 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin