www.ohbigcitylife.fora.pl

Amy Brulin.

znowu nie wiem co robić '_'

Amy przechyliła głowę i przyjrzała się chłopakowi z uśmiechem.
-co pan robi, panie Jimmi.?-zapytała zalotnie i przegryzła dolną wargę.

czuję się idiotycznie ahahahaha XD

Jimmi Jazz

- Panno Amy, czyż bym robił coś nie tak.? - Zapytał przekornie chłopak wtapiając w nią łobuzerskie spojrzenie. Jedną dłonią odrzucił ciemne włosy dziewczyny, odsłaniając tym samym nieśmiały kawałek tatuażu. - A jeżeli chciałbym jeszcze raz zobaczyć go w całości.?

Amy Brulin.

Amy odrzuciła głowę w tył i cmoknęła.
-musiałby się pan postarać.-rzekła w końcu i spojrzała na Jimmiego z dziwnym uśmiechem.

Jimmi Jazz

Palcem delikatnie przejechał po skrawku, odsłaniając kawałek materiału i mleczne ramię dziewczyny. Wyglądało jeszcze bardziej apetycznie, kiedy nie było osłaniane beżową sukienką. Wziął jej skrawek w palce i zaczął się nim bawić.
- Może jest i ładna, ale czy panna Amy nie czuje się przez nią skrępowana.? - Szepnął do ucha ciemnowłosej.

Amy Brulin.

-chm.-Amy zastanowiła się, nie przestając przyglądać się JJ z uśmiechem.
-może nie tyle mnie krępuje, co pana, Panie Jimmi.-rzekła, wyciągnęła rękę i palcem zaczęła 'rysować' kółeczka na koszuli Jimmiego.

Jimmi Jazz

- Racja. - Odparł. - Trochę mi przeszkadza. - Drugą dłonią przejechał po udzie dziewczyny, potem skręcił wzdłuż kościstych bioder, a następnie znów wrócił do ud długonogiej. Do delikatnego ciała, nieokrytego beżową sukienką, która rzeczywiście coraz bardziej zdawała się przeszkadzać chłopakowi. Jego dłoń coraz odważniej zakradała się pod wzorzysty materiał.

Amy Brulin.

ej bo ja się tu posikam ze śmiechu ahahaahah XD

Amy skierowała swoją rękę na kilka guzików, które chwilę wcześniej sama zapinała. Paradoks. Bardzo powoli przejechała dłonią po obojczyku i skierowała się na szyję. Uwielbiała szyję.

Jimmi Jazz

Dłonią wciąż wędrował po miękkiej skórze dziewczyny, uśmiechnął się do Amy, po czym ją pocałował, językiem szukając odwzajemnienia.

Amy Brulin.

Amy w naturalnym odruchu wplotła swoje dłonie w jego włosy i osunęła z oparcia kanapy, odwzajemniając pocałunek. W głowie huczało jej tylko jedno imię.

Jimmi Jazz

To był czysty obłęd, jej usta, język, przyjemny zapach. Jak to możliwe, że mieszkając od roku w Big City nigdy wcześniej jej nie spotkał.? Jimmi napierał na nią, chciał jej więcej... bardziej. Nawet nie zauważył jak zmienili pozycję na leżącą. Dłonią dotknął czegoś gładkiego, 'nareszcie'.
- Znalazłem coś. - Powiedział odrywając się od ust dziewczyny.

Amy Brulin.

bahahahaha 'napieraj napieraj' XD
ej bo to nawet mnie krepuje.

-brawo.-mruknęła Amy i znów zaczęła go całować. Jego usta sprawiały, że kręciło jej się w głowie. Zabrała się za rozpinanie reszty guzików jego koszuli.

Jimmi Jazz

Jimmi zmienił taktykę. Teraz poszukiwał zamku od sukienki, zapewne takowy musiała gdzieś posiadać. Już po krótkiej chwili jego niecierpliwe palce znalazły poszukiwaną rzecz. Jednym szarpnięciem rozsunął sukienkę, dłonią błądząc po nagich plecach dziewczyny.

Amy Brulin.

tak przy okazji, może nie bardzo do sytuacji, ale warto przesłuchać xd
offtopuję na własnym forum Very Happy

Amy roześmiała się, nie chciała teraz pamiętać, że gdzieś tam za oknem, za drzwiami istnieje inny ponury świat. A poza tym, miała łaskotki.
-Jimmi, łaskoczesz mnie.-rzekła z uśmiechem, chwilę później zdjęła jego koszulę.
-krępujące.-wyjaśniła i oplotła go, zaczęła dłońmi przesuwać po jego plecach.

Jimmi Jazz

- Tak? - Jimmi wyraźnie się zaciekawił. Starał się dokładnie tak samo, jeszcze raz przejechać opuszkami palców po skórze dziewczyny. -A gdzie konkretnie?

Amy Brulin.

Amy wybuchnęła śmiechem i obróciła się na bok.
-wszędzie.!-krzyknęła, niemalże płacząc ze śmiechu.