 |
www.ohbigcitylife.fora.pl Big city life pbf :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 20:11, 28 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jimmi obserwował ciemnowłosą siedzącą na kanapie. Zachowywała się spontanicznie, naturalnie, jakby znał ją od zawsze. Pasowała idealnie do jego małego świata, a właściwie się wyróżniała, ale w bardzo uroczy sposób. Czyż nie jest tak, że przeciwieństwa się przyciągają.? Chciał żeby tak było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Pią 15:04, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Amy spojrzała na Jimmiego i przekrzywiła głowę.
-czemu się tak na mnie patrzysz.? - spojrzała na kawę, żeby upewnić się, że nie czego nie rozlała, nie połamała etc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 22:47, 29 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- Czy to cię denerwuje.? - Zapytał rozbawiony. Ile razy zwracała mu uwagę, zadając te głupie pytania 'dlaczego', 'czemu'. Czyż to nie było oczywiste, że Jimmi po prostu lubi na nią patrzeć, delektować się każdym szczególikiem jej ciała, drobny gestem czy grymasem na jej twarzy. Powiadają, że milczenie jest złotem, a jedno spojrzenie mówi tysiąc słów - jak wiele treści potrafi przekazać blond włosy kupidynek.? - Mogłabyś się już przyzwyczaić. - Chciał coś jeszcze powiedzieć, dodać... Może po raz setny spróbować swoich szans, lecz znów przeszkodził mu telefon.
- Tak.? - Zapytał trochę podirytowany.
- Maciek... - Po drugiej stronie odezwał się kobiecy głos, minęło już tyle lat, a jednak wciąż taki sam. Słychać było niepewność kobiety, wahała się czy coś dodać, czy może nie wypada.
- Cześć mamo. - Powiedział. Jak już dawno chciał wymówić te dwa krótkie słowa. Owszem był zły, był wściekły, ale teraz już o tym nie pamiętał. Dlaczego tak długo się nie odezwała, dlaczego on sam nie zadzwonił.? Nikt z nich tego nie wie.
maciek.? bahsahsahsahhsa XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Pon 20:35, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Amy zerknęła na Jimmiego rozmawiającego przez telefon i upiła łyk kawy. Będzie trzeba się zbierać, nie wiadomo co z Suz, zrobić jakieś zakupy, poszukać pracy... A tak jej się nie chciało. Codzienność wróciła, a wolałaby, żeby poza drzwiami do domu JJ niczego nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 20:52, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
[Jakieś imię musiał mieć]
Rozłączył się po kilku minutach, kiedy telefon wyślizgnął mu się z ręki i z hukiem uderzył o parkiet. Ah, te niezniszczalne nokie.
- Przepraszam. - Wydusił sięgając po zgubę. Czuł się dość nieswojo. Nie był zły, raczej nie wiedział co teraz zrobić. Z faktem, że kiedy coś zaczęło się nareszcie układać, ktoś musiał to zniszczyć. - Może jesteś głodna.? - Starał się być naturalny, taki jak zwykle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Pon 21:09, 01 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
-nie dziękuję. Rano nie jem. Właściwie w ogóle jem mało...-zamilkła na chwilę i zastanowiła się.
-właściwie to zaraz się zbieram.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 18:00, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
- Już.? - Zapytał zdziwiony wpatrując się w tarczę zegara za oknem. Chciałby zatrzymać wskazówki, tak aby czas stanął w miejscu, zatrzymując tą chwilę w próżni, w czymś zaczętym, ale jeszcze nieskończonym, niedoszłym do perfekcji, ale takim pozostawionym samemu sobie.
A może po prostu chodziło za nim takie dziwne uczucie, że jak wyjdzie to już może nie wrócić, jakby to, co jest na zewnątrz, wsiąknęło Amy już na zawsze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Wto 20:26, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Amy spojrzała na Jimmiego i uśmiechnęła się. Podeszła i zarzuciła mu ręce na szyję. Nie chciała, ale jednak.
-Tak, Jimmi, muszę, mam kilka obowiązków, które niestety nie cierpią zwłoki.-spojrzała w górę i po chwili potarła nos.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Czw 22:23, 04 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jimmi postanowił skorzystać z okazji. Splótł dłonie na dolnej części pleców dziewczyny i spojrzał w jej piękne oczy, jednocześnie przyciągając ją jeszcze bardziej do siebie.
- Skoro musisz. - Powiedział niechętnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Pon 23:07, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Amy wyplątała się z jego objęć, zebrała swoje rzeczy i przebrała się w swoją sukienkę. Przeczesała dłonią mokre jeszcze włosy i znowu spięła je w wysoki kok. Dopiła swoją kawę, włożyła mordercze buty i spojrzała na Jimmiego.
-to idę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|