 |
www.ohbigcitylife.fora.pl Big city life pbf :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 18:48, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- Podoba mi się to. - Powiedział. Tym razem dłonią zawędrował po udzie, czekając na kolejną falę śmiechu. Następnie przejechał na pośladki, chcąc bardziej przysunąć ją do siebie, lecz nie wyszło to tak jak planował. Nie przewidział, że znajduje się gdzieś na krawędzi skórzanej sofy i w każdej chwili może spaść. Spadając pociągnął dziewczynę ze sobą, tak że teraz to ona leżała na nim. Chłopak wybuchnął śmiechem, ba - całkiem nieźle wylądował. - Ała. - Powiedział w przerwie między kolejnymi falami śmiechu.
przenosimy się z tej kanapy xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Pią 19:03, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Z kanapy na podłogę. Co za wyprawa hell yeah.!
-kolano mi w żebro wbiłeś.-wydukała Amy nie przestając się śmiać. Już nawet nie z powodu łaskotek, sama sytuacja ją śmieszyła. Upadek z kanapy - witaj przygodo.!
Sturlała się z Jimmiego i ułożyła obok niego wciąż się śmiejąc i zasłaniając twarz rękoma. Jak zawsze robiła, kiedy się mocno z czegoś śmiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 19:14, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jimmi oparł się na łokciu. Przyglądał się roześmianej ciemnowłosej, która starała się ukryć zakrywając twarz dłońmi.
- Lubię, kiedy się śmiejesz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Pią 19:24, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Amy zerknęła na chłopaka zza zasłony palców.
-żartujesz ze mnie.? Mój śmiech jest okropny. Zawsze mi powtarzali, żeby tylko na scenie nie zaczęła się śmiać bo jak zacznę, to nam publiczność zwieje-Amy podparła się na łokciach i odchyliła głowę do tyłu.-na szczęście nie było z tym problemu, bo jak wpadliśmy w muzyczny trans to nikt nie zwracał na to uwagi bo ja po prostu śmieję się bardzo długo-znowu zaczęła się śmiać. Tak naprawdę śmiech nie był taki zły tylko głośny i zmienny.
hahahihihuhu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 19:56, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Jimmi wstał z podłogi, a właściwie z parkietu, który wydał mu się trochę chłodny.
- Nie jest ci zimno.? - Zapytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Pią 20:01, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Amy przytknęła dłoń do parkietu.
-chm. trochę, ale to parkiet, wiesz drewniany, prawdziwy parkiet, u mnie są panele, ale jak mieszkałyśmy z Suz u rodziców to tam była marmurowa podłoga...-Amy zaczęła paplać zupełnie niczym jej młodsza siostra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 20:13, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- Na marmurowej posadzce było by o wiele zimniej. - Powiedział biorąc ciemnowłosą na ręce. Tym razem poszedł z nią do innej części pokoju, oddzielonej kawałkiem ściany. Był to kącik sypialniany, z ogromnym łóżkiem. Poduszki i kołdra, wszystko pokryte czarną satyną. Położył Amy na łóżku i zaczął namiętnie całować, dłońmi wciąż poznając ciało dziewczyny na nowo, ale zachłanniej. Jednym pociągnięciem zsunął sukienkę z ramion Amy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Pią 20:26, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Foo fighters. bo mi się przypomniało. XD
btw. ja pie.dolefacepalm.
Amy zachłysnęła się powietrzem. W jednej chwili leżała na parkiecie przypominając sobie marmurową posadzkę w domu jej rodziców, w drugiej tonęła w objęciach Jimmiego na łóżku z satynową pościelą. Nigdy nie lubiła satynowych pościeli. Były takie zimne i niewygodne. Ale teraz nie zwracała na to uwagi. Zatopiła ręce w jego włosach i zahaczyła nogą o jego nogę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pią 22:49, 22 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Dlaczego czarna satyna.? To taka mała namiastka luksusu. Jimmi zawsze marzył o posiadaniu takowej. Nigdy nie uważał, że była 'chłodna', wręcz przeciwnie miała w sobie coś zachęcającego, nawet uwodzicielskiego, ponieważ stworzona była do dzielenia jej z kimś.
(ale to tak na marginesie)
Wszystko działo się zbyt szybko, a może tak miało być. Jimmi pragnął Amy. I nie chodziło tu tylko o zwykły seks, ale chciał rano obudzić się obok niej, powiedzieć 'dzień dobry' i jeszcze raz móc zatopić się w odwzajemnionej namiętności. Bo czegóż brakowało samotnemu człowiekowi bardziej, niż drugiej osoby, połączonej z nim w jedno ciało - jedną duszę, jedność.
Jimmi dokończył proces 'rozbierania' Amy z jej sukienki. Następnie odpiął ostatnią rzecz oddzielającą go od piersi ciemnowłosej.
(Z czystej przyzwoitości na tym zakończę).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Sob 9:49, 23 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
tojużnienamojenerwycenzura.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 12:49, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Tak, Amy wymiękła. ^^
Na dworze było jeszcze ciemno. Słabe światło z wieży zegarowej, oświetlające miasto nocą wkradło się do pokoju Jimmiego. Wpadało do sypialni, przetaczając się po parkiecie, wchodziło na łóżku. Delikatnie, aby nie zbudzić ciemnowłosej, dotykało jej ciała. Mleczna skóra idealnie komponowała się z czarną pościelą, którą Amy oplotła sobie wokół bioder, zaciągając aż do piersi, tak że plecy miała całe na wierzchu. Mruknęła coś pod nosem, wyciągając swoją rękę i położyła się na brzuchu. Jimmi, który nie spał już od kilku minut oparłszy się na łokciu, palcem zaczął wytyczać szlaki na plecach dziewczyny. Na początku podążał za pawim piórem, lecz potem kreślił własne znaki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Nie 13:06, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Amy leżała na brzuchu oddychając spokojnie. Miała bardzo dziwne sny. Pełne mięsnych koktajli, czerwonych drabin z makaronu, niebieskich klusek i nieba, które wyglądało jakby wypłynęło spod pędzla Kandinsky'ego. Ziemia, po której stąpała boso, była bardzo sucha, ale przyjemnie ciepła. Nie wiedziała dokąd idzie, ale była bardzo ciekawa co kryje się za winogronowym lasem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Nie 20:18, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
To niesamowite. Amy leżała obok niego. A jednak jakby trochę nie dowierzał. Za kilka minut wieża wybije siódmą. A jeżeli ciemnowłosa zerwie się z łóżka i raz na zawsze opuści jego życie.? A jeżeli pozwoli jej odejść... Czy zniknie tak jak Magda.? Zabierze wszystko to co swoje, bez pożegnania, zamknie za sobą drzwi.
Jimmi pocałował dziewczynę i ostrożnie, tak aby jej nie obudzić, wstał z łóżka. 'Śniadanie' pomyślał otwierając lodówkę. Niestety nie znalazł tam nic co mogłoby wydawać się apetyczne. 'Może jajecznica... A jeżeli nie lubi.?' Jego wzrok padł na górną szafkę. 'Kawa'. Postawił wodę na kawę i znów wrócił do pokoju. Sprawdził czy oby Amy nie zdążyła uciec bez słowa. Nie chciał po raz kolejny stracić, kogoś tak ważnego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Amy Brulin.
Miastowa szpilkoholiczka.
Dołączył: 30 Cze 2010
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Miasto.
|
Wysłany: Nie 20:42, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
Amy w końcu się obudziła, ale swoim zwyczajem nie otwierała oczu. Potarła leniwie nos i zakopała się głębiej w satynową kołdrę tak, że wystawał tylko czubek głowy. W myślach przewertowała wszystkie słodkie i upojne momenty, które wczoraj miały miejsce. Uśmiechnęła się lekko, przeciągnęła, ziewnęła i otworzyła oczy. W drzwiach zobaczyła Jimmiego. Uśmiechnęła się do niego.
-dzień dobry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Jimmi Jazz
Współczesny koczownik.
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Pon 15:37, 25 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
- Dzień dobry. Kawy.? - Zapytał, gdy w tej samej chwili dobiegł dźwięk czajnika.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|