 |
www.ohbigcitylife.fora.pl Big city life pbf :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bąbolandii
|
Wysłany: Czw 18:43, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Lekki wiatr wpadający ukradkiem przez uchylone drzwi, igrał z fałdami białej koszuli, niedbale narzuconej na ramiona dziewczyny. Pojedyncze niebieskie kosmyki wymykające się spod gumki okalały zarumienioną, spokojną twarz. Pośród ciszy płynęła spokojna, muzyka wypełniająca pomieszczenie oraz wymykająca się na zewnątrz. Gdzieś w oddali swój koncert kończył niezmordowany słowik.
Ramiona, które dziewczyna opuszczała i unosiła z magnetycznym wdziękiem, przypominały fale wzburzonego oceanu. Dramatycznie szarpnęła głową, pochyliła się i zarzuciła sobie włosy na twarz (gumka opadła na ziemię) – w tym momencie muzyka ucichła, aby po chwili wypełnić powietrze cichą melodią bębenków, wkradającą się ukradkiem do uszu słuchacza. Na twarzy dziewczyny widniał jakieś niezrozumiałe szczęście i niejasna zaduma, gdy odrzuciła włosy na plecy.
Zaczęła poruszać palcami z oślepiającą prędkością. Jej ręce trzepotały w powietrzu niczym spłoszone, niezdolne do dalszego lotu ptaszki. Palce przemykały między palcami. Paznokcie rytmicznie uderzały we wnętrze dłoni, a opuszki palców zderzały się ze sobą. Wtedy powoli otwarła oczy i odwróciła się, napotykając spojrzenie chłopaka. Zamarła w połowie kolejnego gestu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Gin Lumiere.
Artysta na rowerze.
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieś.
|
Wysłany: Czw 19:06, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Gin stał dalej przy drzwiach, uśmiechnięty, od podziwu z lekko rozwartymi ustami. Chciał krzyczeć, że jest niesamowita, jedyna w swoim rodzaju, najlepsza. Ale nie potrafił. Stał w miejscu, bojąc się poruszyć, spłoszyć cud, którym była. Nawet wstrzymał oddech, wpatrując się w nią z uwielbieniem, miną wiernego psa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bąbolandii
|
Wysłany: Czw 19:11, 02 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Powolutku - jakby bała się, że zaraz ucieknie, krzycząc i pozostawiając po sobie chmurę dymu - podeszła i zatrzymała się parę centymetrów od niego. Nie przejmowała sie tym, że ma zmierzwione włosy oraz iż zbyt duża koszulka zsunęła się lekko z prawego ramienia. Zbyt bardzo była pochłonięta wpatrywaniem się w twarz chłopaka.
Aż wreszcie się odważyła i delikatnie dotknęła jego policzka.
- Wyspałeś się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gin Lumiere.
Artysta na rowerze.
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieś.
|
Wysłany: Pon 19:20, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę czas się zatrzymał, kiedy Agape dotknęła policzka Gina. Jej ciepła, mała rączka sprawiła, że przez całe ciało chłopaka przeleciały wesołe iskierki. Nie potrafił wydobyć z siebie głosu, pełny wierności i uwielbienia dla tej boskiej, niebieskowłosej istotki. Odezwij że się chłopie.! No rusz tymi wargami.! Bądź mężczyzną.!
Trudno się otrząsnąć, zwłaszcza kiedy stoi przed człowiekiem piękna dziewczyna, mądra, troskliwa, utalentowana, trochę nieogarnięta, momentami tak bezbronna, że chciałoby się ją schować i ochronić przed światem, a do tego z pięknymi, długimi nogami. Naprawdę, naprawdę długimi, smukłymi, z zgrabnymi delikatnymi łydkami i...
Gin uśmiechnął się, żeby przerwać tok swoich myśli.
-tak.-rzekł po chwili.-dziękuję za śniadanko.
Nie wiedział, czy wypada teraz mówić jej o tańcu, przez niego obydwoje byli chyba odrobinę zmieszani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bąbolandii
|
Wysłany: Pon 19:34, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Czemu poczuła się nagle tak speszona, czując jego spojrzenie na swoim ciele? Spojrzenie, które przenikało cało i duszę...które potrafiło odczytać jej najskrytsze myśli i pragnienia. Spojrzenia anioła w ludzkiej postaci...jej anioła!! - co za egoistyczna myśl (zganiła sama siebie, przygryzając dolną wargę), a jednak właśnie tak było, tak czuła. Czy nie zjawił sie przy niej, gdy go potrzebowała? Czy wciąż tutaj nie był, gotowy ja ochronić?
- Chciałam...chciałam się jakoś odwdzięczyć. - odparła chcąc schować swoje zmieszanie i spuściła spojrzenie. Podeszła do stolika i upiła łyk soku pomarańczowego ze szklanki, którą tam pozostawiła. Delikatnie naciągnęła przy krótkawą, obszerną koszulkę, wymijając książki, które leżały na ziemi. Jej matka kochała książki, a ojciec nie miał serca i siły się ich pozbyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gin Lumiere.
Artysta na rowerze.
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieś.
|
Wysłany: Pon 19:54, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
O Boże. Gin musiał się zmuszać żeby nie pochłaniać jej wzrokiem, co dopiero porwać jej w ramiona i nigdy już nie wypuszczać. Zaplótł ręce na piersi, żeby nad nimi zapanować, obrócił się w jej stronę i ponownie, nie ruszając się z miejsca oparł o framugę drzwi. Patrzył, jak zgrabnie się porusza, jak speszona wbija wzrok w ziemię. Była urocza. I robiła pyszne kanapki.
-przez żołądek do serca.-zaśmiał się i oparł głowę o drzwi.
-a tak na serio, to przecież nic takiego nie zrobiłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bąbolandii
|
Wysłany: Pon 19:58, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
- Zrobiłeś...zrobiłeś więcej niż myślisz, Gin. - odparła ściszając głos o maleńki, prawie niedosłyszalny ton, jakby zaraz miała mu zdradzić jakąś wielką tajemnicę. Starała się na niego nie patrzeć, czując jak palą ją policzki. Oj...Agape!! Co się z Tobą dzieje, maleńka?
- Wysłuchałeś mnie i...i... - przerwała, aby nabrać do ust powietrza i spojrzeć na niego, płomiennym wzrokiem. - i zostałeś. - dokończyła i wykonała w jego stronę chwiejny, niepewny krok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gin Lumiere.
Artysta na rowerze.
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieś.
|
Wysłany: Pon 20:05, 06 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Gin zachłysnął się powietrzem. Przecież nic nie zrobił.! Po prostu został. Gdyby mógł, zostałby na zawsze. Ale tego nie wiedziała. Wyprostował się i spojrzał z zakłopotaniem w bok.
-to...ja...-poruszał ustami bezgłośnie niczym ryba. Boże. Ale się speszył w obecności tej boskiej istoty. Niesamowicie na niego działała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bąbolandii
|
Wysłany: Wto 16:53, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
- Tak? - zrobiła kolejny, niepewny krok w jego stronę, lekko się chwiejąc...jakby się bała, że chłopak zaraz ucieknie i zniknie na zawsze. Głupota, prawda? Gdyby chciał odejść zrobiłby to wczorajszego wieczora.
Powolutku podniosła na niego płomienne, rozpromienione spojrzenie, w których tylko czasami można było dostrzec lekkie wahanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gin Lumiere.
Artysta na rowerze.
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieś.
|
Wysłany: Wto 22:17, 07 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Była już tak blisko. Na wyciągnięcie ręki. Gin czuł zapach jej słodkiego szamponu do włosów. Widział wyraźnie jej delikatne piegi, omiótł spojrzeniem zgrabny nos, duże oczy, które już gdy spojrzał w nie po raz pierwszy uderzyły go swoim urokiem, drobne usta i... tsss. Gin na kilka sekund zatrzymał wzrok na jej ustach. Wbił sobie paznokcie w ramię, ale nic nie potrafił poradzić. Bądź co bądź, był tylko facetem. Nawet jeżeli był dobrze wychowany, nie zmieniało to faktu, że był jednym z wielu fanów kobiecych atutów. A Agape należała do tych słodkich istot, które atutów posiadały co nie miara. Oh, boskie stworzenie, czy zdajesz sobie sprawę, jak działasz na tego biednego, młodego artystę.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bąbolandii
|
Wysłany: Śro 18:05, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Czując jego spojrzenie na swoim ciele, poczuła przyjemny dreszcz przenikający przez każdą cząsteczkę, która pragnęła jego bliskości. Powolutku obecność chłopaka stawała się czymś naturalnym...wręcz utęsknionym, wyczekiwanym. Jego bliskość sprawiała, że dziewczyna czuła się szczęśliwa, zapominała o wszystkich troska i wiedziała, że teraz nikt nie może jej skrzywdzić...a jednak - nadal miała obawy. A jeżeli i on zniknie, skrzywdzi ją. Co wtedy?
Niebieskowłosa zagryzła wargę i zawahała się pocierając policzek dłonią.
- Czy Ty... - przerwała. O co właściwie chciała zapytać? Czy jest aniołem, którego zesłała jej matka? Jakie to dziecinne i naiwne!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gin Lumiere.
Artysta na rowerze.
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieś.
|
Wysłany: Śro 19:08, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Gin wstrzymał oddech. Obecność Agape mieszała mu w głowie, tajemnicze sidła oplatały jego ciało. Spróbował coś zrobić, ale stracił panowanie. Wiedział, że jest tutaj, żeby być jej oparciem, powiernikiem strachów, ale informacja ta zagnieździła się w tym momencie gdzieś daleko, poza zasięgiem, nie potrafił po nią sięgnąć. Za to potrafił sięgnąć za ucieleśnienie swoich marzeń, za boską istotę o idealnych kształtach, jakby wypłynęła prosto spod greckiego dłuta, talent sam w sobie. Nagle się zatracił. W jej oczach, w czasie, w sytuacji. Pokonał te kilka centymetrów, które ich dzieliło, wyciągnął rękę i pogłaskał jej szyję, policzek, ucho i w końcu zatopił rękę w burzy niebieskich kosmyków.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bąbolandii
|
Wysłany: Śro 19:15, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jego dotyk ją sparaliżował. Na kilka sekund sprawił, że zapomniała o wszystkim i pragnęła uciec, schować się w maleńkiej dziurce, gdzie nikt ją nie znajdzie...gdzie będzie mogła uciec od świata i ludzkich kłamstw oraz bólu. Zakłopotanie oraz pragnienie jego bliskości, zalało jej drobne ciało oraz myśli. Tak. Chłopak zawładnął nią całkowicie.
Po paru sekundach poczuła jak ciepło zalewa każdą cząsteczkę jej ciała - był to błogi stan bezpieczeństwa oraz poczucia miłości i troski. Znowu mogła oddychać, znowu mogła poruszyć dłonią, znowu mogła na niego spojrzeć. Na niego...i tylko na niego.
Leciuteńko zagryzła dolną wargę i wtuliła policzek w jego, ciepłą, dużą dłoń. Wydawało jej się, że to właśnie w jego ramionach może się ukryć i pozostać, aż do końca świata. I tego właśnie pragnęła, chociaż wciąż w głębi serca czuła strach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gin Lumiere.
Artysta na rowerze.
Dołączył: 12 Sie 2010
Posty: 77
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieś.
|
Wysłany: Śro 19:59, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Nie uciekła. Została. Została z nim. Gin czuł jej ciepło. Czuł, że mu zaufała. Po raz kolejny poczuł, że jest dla niej. By ją obronić. Właściwie miał wrażenia, że dla niej się urodził. Dla niej żyje. Dla niej oddycha. I choć znał ją bardzo krótko, mógłby przysiąc, że zna ją wieki. Pogładził jej policzek i przechylił głowę przyglądając się twarzy Agape z rozkoszą. Agape. Agape...
-nie skrzywdzę Cię.-rzekł nagle, jakby dokończył na głos swoją myśl.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Agape Spes
Tańcząca, z włosami.
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bąbolandii
|
Wysłany: Śro 20:04, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
- Wiem...wiem, Gin. - wyszeptała, prawie niezauważalnie poruszając ustami i spuszczając wzrok. Tak, nagle poczuła się onieśmielona, a zarazem cały strach - który jeszcze niedawno - paraliżował jej ciało oraz zmyśli, zniknął...wraz z jego słowami. Wierzyła mu. Bezgranicznie ufała, chociaż znała go tylko kilka dni. To może dlatego, bez wahania postąpiła niewielki kroczek, aby wtulić się w jego ramiona. Tak, tam było jej miejsce!! - co za egoistyczna myśl, Agape.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|